W niedzielę Urszula Radwańska (WTA 551) zwyciężyła Zoe Gwen Scandalis, lecz oznaczona "trójką" Hanna Chang (WTA 433) okazała się już bardziej wymagającą przeciwniczką. Amerykanka przegrała co prawda premierową odsłonę 5:7, ale w drugiej to ona była skuteczniejsza o jedno przełamanie.
Krakowianka miała szansę wygrać ten pojedynek w trzech setach. W decydującej partii prowadziła już 4:1, ale przegrała cztery kolejne gemy. Przy stanie 4:5 obroniła dwie piłki meczowe i odrobiła stratę breaka. Kilkanaście minut później doszło do rozgrywki tiebreakowej, w której Chang wykorzystała trzecią szansę na zwieńczenie spotkania. W nagrodę powalczy we wtorek o główną drabinkę z Rosjanką Alisą Klejbanową.
Ula Radwańska zakończyła w poniedziałek trzytygodniowe tournée po Kalifornii i Meksyku. Najpierw w Redding dotarła do ćwierćfinału, potem była w II rundzie w Tampico. W Templeton nie udało się jej awansować do głównej drabinki. Nasza reprezentantka wywalczyła tutaj tylko jeden punkt do rankingu WTA.
ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Mogłem tylko o tym pomarzyć