Chwile grozy Laury Robson. Brytyjka uszła z życiem w strzelaninie w Las Vegas

PAP/EPA / NIC BOTHMA / Na zdjęciu: Laura Robson
PAP/EPA / NIC BOTHMA / Na zdjęciu: Laura Robson

Brytyjska tenisistka Laura Robson uczestniczyła w niedzielnym koncercie muzyki country w Las Vegas, w trakcie którego doszło do strzelaniny. Zginęło co najmniej 50 osób, a 200 zostało rannych.

W tym artykule dowiesz się o:

To miał być zwykły niedzielny wieczór dla każdego uczestnika festiwalu muzycznego Route 91 Harvest Music Festival w Las Vegas. W pewnym momencie ostatniego dnia tego wydarzenia, na 32. piętrze budynku nieopodal miejsca koncertu otwarto ogień do przypadkowych osób, a na widowni rozpoczęła się panika.

Pośród uczestników znalazła się również Laura Robson, jeden z największych talentów brytyjskiego tenisa ostatnich lat, mistrzyni juniorskiego Wimbledonu 2008 i niegdyś 27. rakieta świata w rankingu WTA seniorek. Na szczęście, 23-latce nic się nie stało.

- Jestem cała. Na początku wydawało się, że są to tylko fajerwerki, ale później wszyscy zaczęli uciekać. To było coś strasznego - napisała na Twitterze natychmiast po tym ataku.

Według najnowszych informacji w strzelaninie zginęło 50 osób, a ponad 200 jest rannych. Jeżeli te doniesienia się potwierdzą, będzie to jeden z najgorszych ataków w historii Stanów Zjednoczonych.

ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Mogłem tylko o tym pomarzyć

Komentarze (1)
avatar
Baseliner
2.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Laury pech niestety nie opuszcza. Nigdy jej fanem nie byłem, ale gdyby nie nadgarstek to zapewne cały czas by siedziała w setce.