Wysokość zobowiązań Borisa Beckera nie została podana do publicznej wiadomości, ale media spekulują, że to ponad 54 miliony funtów. To ogromna kwota, której Niemiec nie jest w stanie spłacić. W czerwcu przez sąd został on uznany za bankruta. Nie było możliwości, by były numer jeden światowego tenisa zaczął regulować swoje zobowiązania.
Becker chciał co prawda zniwelować swoje zadłużenie. Na sprzedaż wystawił wartą sześć milionów euro nieruchomość w Hiszpanii. Wyprzedaje też swoje pamiątki z czasów zawodowej kariery, w tym tytuły wielkoszlemowe.
Niemiec próbował ratować stan konta pracą jako trener u Novaka Djokovicia. Nie zdołał jednak odłożyć zbyt wielu pieniędzy. Według sprawozdania finansowego miał on na koncie osobistym tylko 5 500 funtów, a na wspólnym koncie posiadał kolejne 35 tysięcy.
Problemy Niemca zaczęły się w 2001 roku, gdy rozwiódł się ze swoją pierwszą żoną. Po podziale majątku musiał jej oddać 10 milionów funtów. Do tego doszło kilka nieudanych inwestycji i ekstrawaganckie wydatki.
Becker pracuje jako komentator i analityk Eurosportu. Działał także w niemieckiej federacji tenisa.
ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze WP SportoweFakty: Eksperci w Armenii przewidują, że Polska odniesie łatwe zwycięstwo
to dopiero była ekstrawagancka historia.
No to już jest kompletnym bankrutem.