Obaj urodzili się w 1997 roku i znają się doskonale już od czasów juniorskich. W sezonie 2013 spotkali się najpierw we Francji, gdzie w finale górą był Alexander Zverev. Potem Andriej Rublow wziął rewanż w ramach otwartych mistrzostw Kanady, ale na koniec roku musiał uznać wyższość rywala podczas uważanego za nieoficjalne mistrzostwa świata juniorów turnieju Orange Bowl.
Tyle o dawnych czasach. Ich jedyny dotychczas mecz w "dorosłym" tenisie miał miejsce w 2016 roku na mączce w Monte Carlo, gdzie Niemiec nie dał żadnych szans przeciwnikowi i stracił zaledwie cztery gemy. Teraz Zverev jest czwartą rakietą świata, zaś Rublow 39.
Do ich pojedynku w China Open 2017 nie doszłoby, gdyby nie postawa Tomasa Berdycha. Czech prowadził w czwartek już 6:1, 3:1 w spotkaniu z Rublowem, lecz od tego momentu wywalczył zaledwie dwa gemy. Rosjanin pokonał rozstawionego z "siódemką" rywala 1:6, 6:4, 6:1 i zrobił kolejny krok w kierunku awansu do Top 30 rankingu ATP.
Oznaczony "dwójką" Zverev starał się nie marnować czasu na korcie. Choć w pierwszym secie meczu z Fabio Fogninim skończył tylko pięć piłek i miał 12 błędów własnych, to zwyciężył w tej części spotkania 6:4. W drugiej partii Niemiec poprawił się na returnie i w wymianach, dzięki czemu dwukrotnie przełamał podanie Włocha. Skończyło się na 6:4, 6:2 dla zdolnego 20-latka z Hamburga, któremu naliczono 10 winnerów i 22 niewymuszone błędy. Fognini natomiast skończył 14 piłek i miał 24 pomyłki.
China Open, Pekin (Chiny)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 4 mln dolarów
czwartek, 5 października
II runda gry pojedynczej:
Alexander Zverev (Niemcy, 2) - Fabio Fognini (Włochy) 6:4, 6:2
Andriej Rublow (Rosja) - Tomas Berdych (Czechy, 7) 1:6, 6:4, 6:1
ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł