WTA Luksemburg: mistrzyni olimpijska poszła za ciosem, zmarnowana szansa Sabiny Lisickiej

PAP/EPA / FRANCK ROBICHON / Na zdjęciu: Monica Puig
PAP/EPA / FRANCK ROBICHON / Na zdjęciu: Monica Puig

Portorykanka Monica Puig pokonała 7:6(2), 7:6(1) Belgijkę Alison van Uytvanck i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA International w Luksemburgu.

W I rundzie imprezy w Luksemburgu Monica Puig (WTA 69) wyeliminowała Andżelikę Kerber. W środę mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro poszła za ciosem pokonała 7:6(2), 7:6(1) Alison van Uytvanck (WTA 88). W trwającym dwie godziny i minutę spotkaniu Portorykanka zdobyła o 12 punktów więcej od Belgijki (93-81).

W ćwierćfinale Puig zmierzy się z Naomi Broady (WTA 129), która zwyciężyła 4:6, 7:5, 6:3 Sabinę Lisicką (WTA 262). Finalistka imprezy w Luksemburgu z 2009 roku prowadziła 6:3, 5:3, ale zmarnowała dwie piłki meczowe i przegrała siedem gemów z rzędu. W trwającym dwie godziny i 11 minut spotkaniu obie tenisistki miały po 11 break pointów. Lisicka wykorzystała trzy, a Broady na przełamanie zamieniła cztery okazje.

Elise Mertens (WTA 38) pokonała 6:2, 0:6, 6:3 Madison Brengle (WTA 85). Obie tenisistki zaliczyły po siedem przełamań, a Amerykanka, choć II partię wygrała do zera, zdobyła tylko o trzy punkty więcej (82-79). Kolejną rywalką Belgijki będzie Heather Watson (WTA 81), która wygrała 6:4, 6:4 z Anett Kontaveit (WTA 35). W ciągu 83 minut Brytyjka zgarnęła 29 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu i obroniła dwa z trzech break pointów.

Johanna Larsson (WTA 79) zwyciężyła 3:6, 7:6(5), 6:2 Beatriz Haddad Maię (WTA 58). W trwającym dwie godziny i 19 minut spotkaniu Szwedka zaserwowała siedem asów i zdobyła 42 z 54 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła trzy z czterech break pointów, a sama dwa razy przełamała Brazylijkę.

ZOBACZ WIDEO Fantastyczny gol Karola Linettego [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]

W ćwierćfinale Larsson zagra z Pauline Parmentier (WTA 101), która pokonała 7:5, 6:1 Veronikę Cepede Royg (WTA 78). W I secie Francuzka z 0:2 wyszła na 4:2. Od 5:3 przegrała dwa gemy, marnując trzy piłki setowe, ale dwa kolejne padły jej łupem. W II partii 31-latka z Paryża odskoczyła na 4:0 i kontrolowała sytuację na korcie. W ciągu 88 minut Parmentier posłała sześć asów i zamieniła na przełamanie sześć z 10 okazji.

Carina Witthöft (WTA 73) wróciła z 0:3 w II secie i wygrała 6:2, 6:3 z Jewgieniją Rodiną (WTA 86). Kolejną jej przeciwniczką będzie Kiki Bertens (WTA 30). Holenderska półfinalistka Rolanda Garrosa 2016 prowadziła 6:2, 2:1 z Andreą Petković (WTA 94), gdy Niemka skreczowała z powodu choroby żołądkowo-jelitowej.

BGL BNP Paribas Luxembourg Open, Luksemburg (Luksemburg)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 18 października

II runda gry pojedynczej:

Kiki Bertens (Holandia, 2) - Andrea Petković (Niemcy, WC) 6:2, 2:1 i krecz
Elise Mertens (Belgia, 5) - Madison Brengle (USA) 6:2, 0:6, 6:3
Heather Watson (Wielka Brytania) - Anett Kontaveit (Estonia, 3) 6:4, 6:4
Johanna Larsson (Szwecja) - Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 7) 3:6, 7:6(5), 6:2
Monica Puig (Portoryko) - Alison van Uytvanck (Belgia, Q) 7:6(2), 7:6(1)
Carina Witthöft (Niemcy) - Jewgienija Rodina (Rosja) 6:2, 6:3
Pauline Parmentier (Francja, Q) - Veronica Cepede Royg (Paragwaj) 7:5, 6:1
Naomi Broady (Wielka Brytania, LL) - Sabina Lisicka (Niemcy, WC) 4:6, 7:5, 6:3

Komentarze (4)
avatar
Włókniarz
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lisicka oddala ten mecz,wzywanie higienistki w ostatnim secie to potwierdzenie z jakim nastawieniem tam wyszla
rozbija Buzarnescu stylem z najlepszych lat i przegrywa z angielska McHale,z kortu
Czytaj całość
avatar
Pao
19.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dawaj Monia, bierz ten turniej :D