Już w drugim gemie partii otwarcia Hubert Hurkacz (ATP 407) znalazł się w opałach, ale wówczas utrzymał jeszcze serwis po rozegraniu aż 22 punktów. Losy pierwszego seta rozstrzygnęły się przy stanie 4:5 i 30-30. Najpierw wrocławianin złapał się za głowę po fatalnie przestrzelonym forhendzie, zaś przy setbolu minimalnie nie trafił po linii.
Sytuacja ta wyprowadziła Polaka z równowagi, co błyskawicznie wykorzystał Dustin Brown (ATP 123). Niemiec wypracował trzy break pointy, a przełamanie na 2:0 dał mu znakomity return pod linię końcową. Jeszcze przed zmianą stron nasz reprezentant miał szansę odrobić stratę, lecz niepotrzebnie się frustrował, rzucając rakietą o kort.
Wysokie prowadzenie nieco rozluźniło Browna. Niemiec coraz częściej szarżował do siatki, a tu nie wszystko mu wychodziło. W siódmym gemie tenisista gospodarzy popisał się kilkoma nietuzinkowymi zagraniami, zanim w końcu utrzymał podanie. Po 69 minutach wykorzystał drugą piłkę meczową i wygrał ostatecznie 6:4, 6:3.
Hurkacz wywalczył w Ismaningu 18 punktów do rankingu ATP, co pozwoli mu w poniedziałek powrócić w okolice 365. pozycji. Natomiast Brown zrobił kolejny krok w kierunku Top 100. Niemiec może znacznie przybliżyć się do tego grona, jeśli sięgnie w niedzielę po tytuł.
Wolffkran Open, Ismaning (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 43 tys. euro
piątek, 20 października
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Dustin Brown (Niemcy, 2) - Hubert Hurkacz (Polska, Q) 6:4, 6:3
ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek: W sporcie warto być "czerstwym chamem"
Odpowiem wiec na pytanie sondy. Niestety, turnieju nie wygra Dustin.
Czytaj całość
w Ismaning w meczu, ktory Hurkacz zagral z Markiem Verrythem podczas kwalifikacji, padl lokalny rekord predkosci serwisu - 234 km/h.
Niestety to nie Hurkacz.
To Australij Czytaj całość
1.runda - siedemnastolatek, ktoremu zupelnie obce sa korty twarde
2.runda - z Bachingerem mial niezwyklego farta. Rywal byl lepszy, wygra Czytaj całość