ATP Bazylea: Roger Federer odzyskał tytuł w domowym turnieju. Szwajcar wygrał piękny finał z Juanem Martinem del Potro

PAP/EPA / GEORGIOS KEFALAS / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro (z lewej) i Roger Federer (z prawej), finalista i zwycięzca turnieju w Bazylei 2017
PAP/EPA / GEORGIOS KEFALAS / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro (z lewej) i Roger Federer (z prawej), finalista i zwycięzca turnieju w Bazylei 2017

Roger Federer wygrał rozgrywany na kortach twardych w hali turniej ATP World Tour 500 w Bazylei. W niedzielnym finale Szwajcar, dla którego to ósmy triumf w tej imprezie, w trzech setach pokonał Juana Martina del Potro.

Dla Rogera Federera był to 13. w karierze finał turnieju ATP w Bazylei. Z poprzednich 12 wygrał siedem. W niedzielnym meczu o mistrzostwo zmierzył się z Juanem Martinem del Potro, z którym przegrał dwa mecze o tytuł w Swiss Indoors Basel (sezony 2012-13). Licząc od sezonu 2010, to dwie jedyne porażki Federera w jego domowych zawodach.

Niedzielny mecz rozpoczął się po myśli Federera, który już w gemie otwarcia wywalczył przełamanie. Del Potro jednak nie przejął się słabym startem i ku zaskoczeniu miejscowej publiczności błyskawicznie zniwelował stratę. W końcówce inauguracyjnej partii sytuacja się powtórzyła. Szwajcar znów przełamał (tym razem na 5:4), ale ponownie nie potrafił potwierdzić przewagi i od razu oddał podanie.

Ostatecznie o losach inauguracyjnej odsłony decydować musiał tie break. Decydująca rozgrywka przypominała swoim przebiegiem całą partię - zaczęła się pomyślnie dla Federera, ale na koniec cieszył się jego rywal. Argentyńczyk bowiem od stanu 0-3 zdobył sześć punktów z rzędu, by zwyciężyć 7-5.

W drugim secie obaj starali się pilnować własnego podania. Wiedzieli, że każde przełamanie może być rozstrzygające. Dlatego też gra długo toczyła się na zasadzie "gem za gem". Aż w końcu przy stanie 5:4 Federer uzyskał dwa break pointy, jednocześnie będące setbolami. Przy pierwszym posłał w aut minięcie, ale przy drugim pomógł mu przeciwnik, myląc się z forhendu.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Kusznierewicz: Pioruny waliły jeden po drugim dookoła. To były chwile grozy

Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była trzecia partia. Jak w przegranych przez Federera z Del Potro finałach z lat 2012-13. Ale tym razem historia się nie powtórzyła. Decydujący set był bowiem rozgrywany pod dyktando Szwajcara. Federer wygrał 6:3, czym wprawił w euforię bazylejską halę. Po rocznej nieobecności w Swiss Indoors Basel (w poprzednim sezonie nie zagrał z powodu kontuzji kolana) wrócił i odzyskał mistrzowskie trofeum.

Dla Federera to ósmy w karierze tytuł w Bazylei (poprzednio wygrywał w sezonach 2006-08, 2010-11 i 2014-15). Osiem mistrzostw ma także w wielkoszlemowym Wimbledonie. Częściej, dziewięciokrotnie, zwyciężył jedynie w turnieju w Halle.

Wygrywając w niedzielę, Szwajcar zdobył siódmy tytuł w obecnym sezonie i 95. w głównym cyklu w karierze, dzięki czemu wyprzedził Ivana Lendla. Więcej mistrzostw na poziomie głównego cyklu (109) ma jedynie Jimmy Connors. Za triumf w Swiss Indoors Basel Szwajcar wzbogacił się o 395,8 tys. euro oraz 500 punktów do rankingu ATP.

Z kolei Del Potro, dla którego to dziewiąta porażka w 29. finale, na pocieszenie zainkasował 194 tys. euro oraz 300 "oczek" do klasyfikacji singlistów. Dla Argentyńczyka to zarazem 18. przegrana z Federerem w 24. konfrontacji.

W finale zmagań gry podwójnej rozstawieni z numerem drugim Ivan Dodig i Marcel Granollers pokonali 7:5, 7:6(6) Fabrice'a Martina i Edouarda Rogera-Vasselina, zdobywając drugi wspólny tytuł w karierach (w lutym wygrali w Rotterdamie). Ogółem dla Chorwata to dziewiąte deblowe mistrzostwo na poziomie ATP World Tour, a dla Hiszpana - 15.

Swiss Indoors Basel, Bazylea (Szwajcaria)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,837 mln euro
niedziela, 29 października

finał gry pojedynczej:

Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Juan Martin del Potro (Argentyna, 4) 6:7(5), 6:4, 6:3

finał gry podwójnej:

Ivan Dodig (Chorwacja, 2) / Marcel Granollers (Hiszpania, 2) - Fabrice Martin (Francja) / Edouard Roger-Vasselin (Francja) 7:5, 7:6(6)

Komentarze (49)
avatar
Fanka Rogera
29.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo dla Rogera ! niestety nie mogłam oglądać ale widzę że dziś wieczorem na supertennis jest powtórka to już na spokojnie obejrzę. Co do Paryża - jeśli to fakt, to jest to dla mnie zrozumia Czytaj całość
avatar
Kamileki
29.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Roger wycofał się z Paryża. Tak naprawdę to mądry ruch. Pozostaje więc napisać: graty Rafa czwartej jedynki na koniec sezonu :D 
avatar
Aleksandar
29.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Super Roger - bardzo dobry mecz do oglądania . 95-ty tytuł stał się faktem. Jak ten czas leci :) Gratulacje też dla Delpo - jest w bardzo dobrej formie, jeśli zakwalifikuje się na WTF to będzi Czytaj całość
avatar
ZXV
29.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Brawo Roger bardzo dobry mecz.Graty dla ciebie za 7 tytuł w tym sezonie.teraz odpocznij i po tytuł w Londynie :) 
avatar
kaman
29.10.2017
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
Maestro po raz kolejny udowodnił swoją mityczną wielkość! Nic mnie nie cieszy bardziej, niż pokonanie w rodzimym turnieju oszusta Del Potro. Najpiękniejsze jest to, że Roger po raz kolejny dał Czytaj całość