Środowy pojedynek III rundy turnieju ATP w Paryżu był dla Rafaela Nadala bardzo trudny. Nie dość, że jego rywal, Pablo Cuevas, postawił trudne warunki, to jeszcze sam Hiszpan był daleki od swojej optymalnej dyspozycji, a dodatkowo w trakcie gry prosił o interwencję medyczną, a na jego kolanie pojawił się bandaż.
Na pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że ma problemy. - To oczywiste, że moje kolano nie jest w pełni zdrowe. Inaczej nie poprosiłbym fizjoterapeutę, aby założył mi bandaż - powiedział po zwycięstwie nad Cuevasem.
Nadal spełnił już cel, z jakim przyjechał do Paryża. Awansował do 1/8 finału i zapewnił sobie pierwsze miejsce w rankingu ATP na koniec sezonu 2017. Na pytanie czy wobec tego i w obliczu zbliżających się Finałów ATP World Tour (12-19 listopada) rozważa rezygnację z dalszej gry w stolicy Francji, odparł: - Nawet jeśli piątek się wycofam, nie będzie to oznaczać, że w Londynie będę w 100 proc. zdrowy.
W ćwierćfinale turnieju Rolex Paris Masters Hiszpan zmierzy się z kwalifikantem Filipem Krajinoviciem. - To trudny przeciwnik. Rozgrywa dobry sezon, wygrał kilka challengerów i teraz gra świetnie na poziomie ATP World Tour - ocenił tenisista z Majorki.
Pojedynek Nadala z Krajinoviciem został wyznaczony w piątek jako drugi mecz dnia na korcie centralnym. Rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 15:30.
ZOBACZ WIDEO Ostatnie igrzyska Weroniki Nowakowskiej. "Będzie kilka szans, żeby spełnić dziecięce marzenie"