W 2012 roku Maria Szarapowa przybyła do Indii, aby promować budowę kompleksu luksusowych apartamentów w Gurgaon pod Nowym Delhi. W inwestycji nazwanej "Ballet by Sharapova" znalazły się nie tylko mieszkania, ale także akademia tenisowa, klub i lądowisko dla helikopterów. Uroczyste oddanie do użytku powyższych obiektów miało nastąpić w 2016 roku.
Po mieszkania zgłosili się chętni, którzy zapłacili za nie wielkie pieniądze. Tymczasem firma deweloperska zaniechała dalszej budowy i przestała odpowiadać na zapytania ze strony nabywców. Teraz policja w Indiach prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Szarapowej postawiono wstępne zarzuty oszustwa i udziału w przestępczej zmowie.
- Każda znana osobistość, która wspiera dany produkt, automatycznie staje się agentem danej firmy. Nikt nie zainwestowałby w to przedsięwzięcie, gdyby nie było z nim związane nazwisko Szarapowej - powiedział AFP Piyush Singh, prawnik reprezentujący poszkodowanych.
Szarapowa nie skomentowała jeszcze sprawy. W kwietniu powróciła do rywalizacji na światowych kortach po wielomiesięcznej dyskwalifikacji za stosowanie meldonium i zakończyła sezon 2017 w Top 100 rankingu WTA. Jak wyliczył "Forbes", Rosjanka zarobiła w 2015 roku 30 mln dolarów, z czego 23 mln z umów sponsorskich i udziału w projektach, których była twarzą.
ZOBACZ WIDEO: Polski maratończyk zaskoczył wszystkich. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał
Ale słych Czytaj całość
Nie róbcie z niej pierwszej naiwnej, bo ńigdy nią nie była. Wystarczy, że ona robi ją z sie Czytaj całość