Boris Becker skrytykowany na 50. urodziny. "Oderwałeś się od rzeczywistości i zachorowałeś na wielkość"

W środę Boris Becker obchodził 50. urodziny. Były życzenia, był nawet film dokumentalny w niemieckiej telewizji, ale nie wszyscy gratulowali w tym dniu sześciokrotnemu mistrzowi wielkoszlemowemu.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Boris Becker East News / Na zdjęciu: Boris Becker

Richard Schönborn był przez 26 lat odpowiedzialny za szkolenie młodzieży przy Niemieckim Związku Tenisowym. Pomagał więc takim graczom jak Boris Becker czy Steffi Graf. Teraz liczący sobie 84 lata trener zabrał głos w sprawie licznych wypowiedzi sześciokrotnego mistrza wielkoszlemowego oraz jego sytuacji. Do Beckera skierował list otwarty.

Na początek Schönborn zweryfikował tezę Beckera, który twierdził, że nie otrzymał od krajowego związku żadnego wsparcia. W świetle przechowywanej przez trenera dokumentacji pomoc ta wyniosła aż 1,3 mln marek. "Wunderkind" przepracował wówczas wiele godzin w Leimen ze swoim szkoleniowcem Borisem Breskvarem. Do tego mógł liczyć na wsparcie innych trenerów oraz specjalistów. Niemiecki Związek Tenisowy wspierał także Beckera podczas jego występów w turniejach juniorskich.

Przede wszystkim Schönborn zdiagnozował źródło obecnych problemów Beckera. Wszystko zaczęło się po jego sensacyjnym triumfie w Wimbledonie 1985, kiedy bogactwo i sława uderzyły mu do głowy. - Odleciałeś. Miliony, kontakt z wielkimi tego świata, życie na wysokim poziomie, przecenianie twojej osoby doprowadziły ciebie do tego, kim teraz jesteś. Oderwałeś się od rzeczywistości i zachorowałeś na wielkość. Straciłeś kontrolę nad sobą i właściwą oceną sytuacji.

Schönborn wypomniał również Beckerowi, że nie podziękował za pomoc i szybko zapomniał o ludziach, którym powinien być wdzięczny. - Czy choć raz odwiedziłeś swojego byłego trenera Borisa Breskvara podczas jego ciężkiej choroby? Wsparłeś go, kiedy miał problemy zdrowotne i finansowe? Byłeś na jego pogrzebie? Gdy zbierasz owoce, pomyśl o tych, którzy je sadzili!

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: rzut przez całe boisko i bramka. Skrót meczu Piotrkowianin - Orlen Wisła Płock

Zaledwie tydzień temu Becker stwierdził w wywiadzie dla "Gali", że tak naprawdę to nie czuje się już Niemcem. Zdecydowanie woli mieszkać w Londynie niż we własnym kraju. Mimo tego przyjął latem ofertę Niemieckiego Związku Tenisowego, aby zostać szefem komórki odpowiedzialnej za męski tenis zawodowy. - Twoja niespodziewana miłość do Niemiec, szczególnie podkreślana "nieodpłatna" praca i wiele innych wypowiedzi, w połączeniu z tym co robiłeś i zrobiłeś przez ponad 20 lat są niewiarygodne, wręcz śmieszne - przyznał Schönborn.

Wystawne życie doprowadziło Beckera do bankructwa. Nikola Pilić, który trzykrotnie jako kapitan poprowadził Niemcy do zwycięstwa w Pucharze Davisa, także krytycznie wypowiedział się na temat utytułowanego zawodnika. - Boris był świetnym sportowcem. W swoim życiu wiele stracił, ale nie sądziłem, że dojdzie to aż tak daleko. Życie prywatne sporo go kosztowało, ponieważ rozwiódł się z Barbarą, z którą ma dwóch synów, potem z Angelą, z którą ma córkę i teraz jeszcze ma syna z Lilly. Nie przypuszczałem jednak, że jedna pani sędzia powie: "Przykro mi, ale jest pan bankrutem!".

Pilić postawił tę samą diagnozę co trener Schönborn. Bogactwo i sława całkowicie zawróciły Beckerowi w głowie. - Boris zawsze żył na wysokim poziomie. Kiedy się tyle zarabia, to odnosi się wrażenie, że nie można zbankrutować. Potem jednak człowiek się przekonuje, iż jest to możliwe. Kiedy u progu "50" ktoś ci mówi, że jesteś bankrutem, to nie może być gorzej - stwierdził Pilić, który prowadzi pod Monachium słynną akademię tenisową.

Czy oglądałeś mecze Borisa Beckera?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×