Karolina Woźniacka: Mój narzeczony chce, abym grała przez kolejne 10 lat

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka z trofeum za zwycięstwo w Mistrzostwach WTA 2017 i jej narzeczony David Lee
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka z trofeum za zwycięstwo w Mistrzostwach WTA 2017 i jej narzeczony David Lee

Karolina Woźniacka zapowiedziała, że w 2018 roku będzie grała mniej turniejów. Triumfatorka singapurskich Mistrzostw WTA 2017 rozpoczęła już przygotowania do nowego sezonu.

W tym artykule dowiesz się o:

2017 rok był dla Karoliny Woźniackiej bardzo intensywny. Urodzona w Odense tenisistka zakończyła go z bilansem spotkań 60-21. Trzecie miejsce w rankingu WTA dały jej tytuły wywalczone w Tokio i Singapurze oraz finały imprez w Dosze, Dubaju, Miami, Eastbourne, Bastad i Toronto. - Muszę dbać o swoje ciało. Najważniejsze teraz jest, abym unikała kontuzji. Z tego względu zaplanowaliśmy dopiero starty na dwa pierwsze miesiące nowego sezonu. W sprawie kilku turniejów podejmę jeszcze decyzje.

Jak dowiedział się dziennik "Ekstra Bladet", Dunka ma w pierwszej połowie 2018 roku wystąpić w Auckland, Australian Open, Dosze, Dubaju, Indian Wells, Miami, Stambule, Madrycie, Roland Garros, Eastbourne i Wimbledonie. Ze względu na wiek nie może jeszcze ograniczyć liczby startów, tak jak to czyni jej przyjaciółka, Serena Williams. - Ona ma własne podejście do pewnych spraw i fantastycznie na tym wychodzi. Trzeba jednak pamiętać, że gra tylko od 6 do 10 turniejów w roku.

Woźniacka zaręczyła się z Davidem Lee, który zakończył już koszykarską karierę. A ile w tenisa zamierza jeszcze grać trzecia rakieta świata? - David zawsze mówi, że decyzja należy wyłącznie do mnie. On chce, abym grała jeszcze przez kolejne 10 lat, ponieważ uważa, że oglądanie meczów sprawia mu wielką radość.

Po zakończeniu sezonu ze sztabu Dunki odszedł sparingpartner, Sascha Bajin. Woźniacka przyznała, że bardzo ceniła jego pomoc, ale teraz chce spróbować nowych rozwiązań. - Bardzo dobrze nam się współpracowało. Wiem także, że Sascha bardzo chce zostać trenerem, a taka osoba nie jest teraz potrzebna w moim sztabie.

ZOBACZ WIDEO: Kanonada w Mediolanie, Inter zdemolował Chievo. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)