- Nigdy nie zapomnę ataku, ale staram się pokochać moją nową rękę - mówi Petra Kvitova w obszernym wywiadzie dla dziennika "The Guardian". - Rok po ataku nożownika tenisistka ma trwałe uszkodzenia nerwów dłoni i nie ma czucia w dwóch palcach, ale stawia przed sobą nowe cele w życiu, które prawdopodobnie pozwolą jej rywalizować na korcie w sezonie 2018 - czytamy na stronach brytyjskiej gazety.
20 grudnia 2016 r. Kvitova została zaatakowana nożem przez włamywacza w swoim mieszkaniu w Prościejowie. Napastnik, który ukradł pięć tysięcy czeskich koron i uciekł z miejsca zdarzenia, poważnie zranił ją w lewą rękę - tą, którą posługuje się na korcie. Jeszcze tego samego dnia sportsmenka przeszła operację, która prawdopodobnie uratowała jej karierę tenisową. - Słyszałam pogłoski, że nigdy więcej nie zagram, ale pomyślałam: "Pokażę im" - wspomina Petra w wywiadzie z "The Guardian".
- To było dla mnie bardzo bolesne doświadczenie. Czułam, że mi nie wierzą. Oczywiście, wówczas nie wiedziałam, że stan ręki był bardzo zły, ponieważ nikt mi o tym nie powiedział - i teraz cieszę się z tego. Mój lekarz nie chciał mi zdradzić całej prawdy i to była dobra decyzja dla mojego stanu psychicznego - oceniła tenisistka z Czech.
Kvitova zdradziła, że cieszy się na nowy sezon, chociaż ma świadomość tego, że ręka nie jest w stu procentach zdrowa. - Prawdopodobnie potrzebuję jeszcze około roku, żeby odzyskać pełną sprawność. Zrobiłam wszystko, co mogłam, ale wciąż jest trochę do poprawy. Mam nadzieję, że z czasem będę jeszcze silniejsza - przyznała.
Słynna tenisistka podkreśliła, że dużą rolę w procesie rehabilitacji odegrała pasja do ukochanej dyscypliny. - Gdybym nie grała w tenisa, to nie sądzę, żebym miała siłę i optymizm jak teraz. Staram się zapomnieć o ataku włamywacza, ale wiem, że nigdy nie uda mi się wymazać z pamięci tego, co się stało. To doświadczenie pokazało mi, jak ciężko można pracować i jak wielką wojowniczką jestem na korcie i poza nim - zakończyła Kvitova.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Rosjanin spudłował z dwóch metrów