Niespodzianek nie było - półfinałowe turnieje wygrały Sparta Praga i Agrofert Prościejów. W stolicy problem z aklimatyzacją miał nowy nabytek klubu, Tomas Berdych, ale nawet mimo jego porażek w singlu i deblu faworyci zrobili swoje. Nie zawiodła Petra Kvitova, która podobnie jak Berdych przeniosła się do Pragi z Prościejowa. Goryczy porażki nie zaznała również Katerina Siniakova.
Sparta pokonała na inaugurację I.CLTK Praga 6:3. To właśnie w starciu z lokalnym rywalem nie popisał się Berdych, ulegając w dwóch setach Janowi Satralowi, a następnie przegrywając wspólnie z Peterem Gojowczykiem debla. W poniedziałek za to wszystko potoczyło się błyskawicznie i praski zespół już po grach singlowych zwyciężył LTK Liberec 5:1. Punkty zdobyli Kvitova, Siniakova, Berdych, Marek Jaloviec i Petr Michnev.
Z kolei Agrofert pewnie wygrał turniej półfinałowy rozgrywany w Prościejowie. Gospodarze pokonali TK Prechezę Przerów 6:3 i RPM Ricany 5:2. O sile zespołu stanowili Karolina Pliskova, Barbora Stefkova, Tereza Smitkova, Jiri Vesely, Adam Pavlasek, Norbert Gombos i Jozef Kovalik. W składzie są jeszcze Lucie Safarova i Kristyna Pliskova, ale ta pierwsza doznała porażki w jedynym dotychczas rozegranym meczu, a druga w ogóle nie wyszła na kort.
W fazie grupowej nie zagrał zgłoszony do rozgrywek Łukasz Kubot. W zeszłym roku lubinianin pomógł Sparcie Praga awansować do finału, w którym jednak nie wystąpił. Stołeczna ekipa celuje w 10. mistrzostwo w historii czeskiej ekstraligi. Taki sam cel ma Agrofert Prościejów, który w zeszłym sezonie sięgnął po dziewiąte z rzędu (w sezonie 2009 nie grano) klubowe trofeum i potwierdził dominację w tych rozgrywkach w XXI wieku. Wielki finał tegorocznej ekstraligi odbędzie się w środę w Ricanach (pierwotnie miał to być obiekt Sparty Praga).
Pewne jest, że w przyszłym sezonie zagra w ekstralidze Severoceska tenisova. Drużyna ta, która zrzesza tenisistów z klubów w Jabloncu nad Nysą i Moście, wygrała zmagania w 1. lidze, a w niedzielę okazała się lepsza w barażu od Spartaka Jihlava (Igława). W Ricanach doszło do sporej niespodzianki, bowiem Spartak, w którego składzie znaleźli się m.in. Marton Fucsovics, Richel Hogenkamp, Stéphanie Foretz i Leos Friedl, prowadził po grach singlowych już 4:2, ale potem przegrał trzy pojedynki deblowe. Wielki udział w zwycięstwie mieli Polacy Mateusz Kowalczyk, Andriej Kapaś, Szymon Walków i Marta Leśniak. Walków i Czech Jan Stancik jako jedyni zapunktowali w obu konkurencjach.
ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #7. Marek Jóźwiak o braku zęba: Implant wyciągałem na mecze