Kristina Mladenović o Caroline Garcii: Nikt nie będzie jej prosił, aby grała w Pucharze Federacji

WP SportoweFakty / Seweryn Dombrowski / Na zdjęciu: Caroline Garcia (z lewej) i Kristina Mladenović (z prawej)
WP SportoweFakty / Seweryn Dombrowski / Na zdjęciu: Caroline Garcia (z lewej) i Kristina Mladenović (z prawej)

- Nie mam żadnych problemów z Caroline Garcią. Sama zdecydowała, by nie grać w Pucharze Federacji. Mamy swoją dumę i nie będziemy jej prosić, aby wróciła. Drzwi nie są jednak zamknięte, jeśli będzie chciała grać - powiedziała Kristina Mladenović.

Dla Kristiny Mladenović sezon 2017 miał słodko-gorzkie oblicze. W Petersburgu zdobyła pierwszy singlowy tytuł w głównym cyklu. Osiągnęła też finały w Acapulco, Stuttgarcie i Madrycie. Zadebiutowała w Top 10 rankingu. Jednak ostatnie miesiące były w jej wykonaniu fatalne. Przegrała 12 meczów z rzędu.

Na początku roku Mladenović zakończyła deblową współpracę z Caroline Garcią i wypowiadała się o niej w mało pochlebnych słowach. - Zawsze byłyśmy różne i to było zauważalne w naszych rozmowach, nawet wtedy, gdy razem wygrywałyśmy. Jestem niezależna, a ona jest całkowicie kontrolowana przez jej ojca. Mówię pięcioma językami. Skończyłam szkołę, a Caroline przerwała swoją edukację - mówiła Mladenović.

Garcia miała fantastyczną końcówkę roku. Wywalczyła tytuły w Wuhanie i Pekinie, dzięki czemu zadebiutowała w Top 10 rankingu oraz w Mistrzostwach WTA w singlu. Przez cały sezon tenisistka z Lyonu nie grała w Pucharze Federacji, bo postanowiła skupić się na indywidualnej karierze.

- Nie mam żadnych problemów z Caroline. To była jej decyzja, że nie będzie grać w Pucharze Federacji. Oczywiście mamy swoją dumę i nie zamierzamy jej prosić, aby wróciła. Jednak nie ma żadnych barier. Drzwi dla niej nie są zamknięte, jeśli tylko będzie chciała grać. Zasada Yannicka Noaha jest taka, że wszystkich traktuje równo. Chce, aby tenisistki były do jego dyspozycji przez cały dany sezon. Nie może być tak, że grasz w wybranym przez siebie momencie. Decyzja jest prosta: tak albo nie - powiedziała Mladenović dla "L'Equipe".

ZOBACZ WIDEO Nowa rola Dawida Celta. "To wielki zaszczyt i wyróżnienie"

W sezonie 2016 Francuzki z Mladenović i Garcią w składzie doszły do pierwszego od 2005 roku finału Pucharu Federacji. Przegrały w nim po pasjonującej bitwie z Czeszkami. Kapitanem ekipy Trójkolorowych jest obecnie Yannick Noah, pod którego kierunkiem w listopadzie męska reprezentacja święciła pierwszy od 16 lat triumf w Pucharze Davisa.

W lutym kobieca ekipa Francji przegrała ze Szwajcarią, a w kwietniu w barażu łatwo rozprawiła się z grającą bez Garbine Muguruzy i Carli Suarez Hiszpanią. W sezonie 2018 w I rundzie podopieczne Yannicka Noaha zmierzą się u siebie z Belgijkami.

Źródło artykułu: