We wrześniu na świat przyszło pierwsze dziecko Sereny Williams. Amerykanka planuje wrócić na korty bardzo szybko. W święta Bożego Narodzenia ogłosiła, że w sobotę 30 grudnia rozegra pierwszy mecz po powrocie. W pokazówce w Abu Zabi zmierzy się z Jeleną Ostapenko, mistrzynią Rolanda Garrosa 2017.
Williams w swoim dorobku ma 23 wielkoszlemowe tytuły. Triumf 36-letniej Amerykanki w Australian Open 2018 byłby wydarzeniem bez precedensu. W 2009 roku Kim Clijsters wygrała US Open, 18 miesięcy po urodzeniu pierwszego dziecka. Belgijka była jednak o 10 lat młodsza od Sereny.
Samantha Stosur uważa, że Williams zagra w Australian Open tylko wtedy, gdy będzie przekonana, że ma szanse wygrać cały turniej. - Myślę, że stałaby się rzecz absolutnie niezwykła, gdyby to zrobiła. Wtedy byłby to jeden z najszybszych powrotów w historii - powiedziała Australijka.
- Biorąc pod uwagę zmiany i wszystko, co wydarzyło się w jej życiu, nie spodziewam się, że zagra w Melbourne, jeśli nie będzie gotowa, aby pokazać swój najlepszy tenis. Jednak, jeśli ktoś decyduje się wrócić po kilku miesiącach, to przeciwko Serenie na pewno zakładu nie przyjmiesz - stwierdziła mistrzyni US Open 2011.
ZOBACZ WIDEO Nowa rola Dawida Celta. "To wielki zaszczyt i wyróżnienie"
Williams na razie nie ma zaplanowanego żadnego startu w głównym cyklu przed Australian Open. Mecz z Ostapenko zapewne ma jej pokazać, czy jest już gotowa do rywalizacji na najwyższym poziomie. Aktualnie Amerykanka klasyfikowana jest w rankingu na 22. miejscu. Ostatni start zanotowała w Australian Open 2017 i w wielkim stylu sięgnęła po tytuł.
Stosur w drodze do Australian Open ma zaplanowane występy w Brisbane i Sydney. Większość okresu przygotowawczego spędziła w Gold Coast ze swoim trenerem Joshem Eaglem, a w ubiegłym tygodniu trenowała w Melbourne. - Była to dla mnie trochę bardziej niekonwencjonalna forma przygotowań do sezonu, ale wszystko wyglądało naprawdę dobrze - powiedziała Australijka.
Latwiej niz w ojczyznie bylo Czytaj całość