Każdy tenisista ma rywala, z którym nie cierpi grać. Dla Marina Cilicia zmorą jest z pewnością Gilles Simon. Chorwat pokonał Francuza tylko raz, podczas US Open 2014, najlepszego występu w karierze. W piątek, w półfinale turnieju ATP w Pune, zmierzył się z nim siódmy raz. Przegrał po raz szósty. I nie pomógł mu nawet wspaniały pierwszy set, w którym zdeklasował nicejczyka. Ostatecznie po 111 minutach gry mecz zakończył się wygraną Simona 1:6, 6:3, 6:2.
- Pierwszy turniej w roku i od razu jestem w finale. To dla mnie bardzo pozytywne otwarcie sezonu. W pierwszym secie on grał fantastycznie i nie mogłem nic zrobić. Ale zachowałem skupienie oraz koncentrację i czekałem na odpowiedni moment - powiedział Simon, dla którego to 19. finał w karierze, ale pierwszy od września 2015 roku.
Niewiele zabrakło, by do niespodzianki doszło również w drugim półfinale. Kevin Anderson, turniejowa "dwójka", był o cztery piłki od porażki z Benoitem Paire'em, ale odwrócił losy pojedynku, zdobył osiem z dziewięciu końcowych gemów i zwyciężył 6:7(6), 7:6(2), 6:1 po dwóch godzinach i 20 minutach.
Ogrywając Paire'a, Anderson awansował do 14. finału w głównym cyklu. Jeżeli wygra, zdobędzie czwarty tytuł. Na mistrzostwo na poziomie ATP World Tour tenisista z Johannesburga czeka od sierpnia 2015 roku, gdy zwyciężył w Winston-Salem.
Sobotni finał (początek o godz. 12:30 czasu polskiego) będzie czwartą konfrontacją pomiędzy Andersonem a Simonem. Wszystkie poprzednie (w 2013 roku w Indian Wells, w 2015 w londyńskim Queen's Clubie oraz w minionym sezonie w Tokio) wygrał Afrykaner.
Tata Open Maharashtra, Pune (Indie)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 501,3 tys. dolarów
piątek, 5 stycznia
półfinał gry pojedynczej:
Kevin Anderson (RPA, 2) - Benoit Paire (Francja, 4/WC) 6:7(6), 7:6(2), 6:1
Gilles Simon (Francja) - Marin Cilić (Chorwacja, 1) 1:6, 6:3, 6:2
ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"