WTA Sydney: Agnieszka Radwańska nie dała się zaskoczyć Catherine Bellis. Polka w ćwierćfinale
Agnieszka Radwańska pokonała Amerykankę Catherine Bellis i po raz piąty awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier w Sydney.
W pierwszym gemie meczu Radwańska wróciła z 0-30, a w czwartym Bellis od 15-30 zdobyła cztery punkty. W poważnych opałach jako pierwsza znalazła się Amerykanka. W dobrym stylu obroniła trzy break pointy (dwa kończące forhendy, bekhend wymuszający błąd), ale sama nie wykorzystała trzech okazji na 3:3 i oddała podanie po rozegraniu 18 punktów. Bellis błyskawicznie odrobiła stratę przełamania minięciem forhendowym po linii.
Obie tenisistki grały na solidnym poziomie. Wzajemnie próbowały się wymanewrować mieszając zagrania krótkie i długie, wysokie i niskie, po linii i krosie. Mało psuły, grały płynnie i dlatego mecz mógł się podobać. W dziewiątym gemie Radwańska od 15-30 wywalczyła trzy punkty. W tie breaku więcej zimnej krwi zachowała krakowianka. Bellis z 1-3 wyrównała na 3-3, ale popełniła kilka błędów, w tym wyrzuciła forhend, i I partia padła łupem Polki.
W gemie otwarcia II seta Radwańska zmarnowała cztery break pointy, ale piątego wykorzystała kończącym returnem bekhendowym. Bellis zdecydowanie obniżyła loty i nie grała już tak rzetelnie, brakowało jej cierpliwości. Starała się coraz szybciej kończyć wymiany, ale była na bakier ze skutecznością. Po jej forhendowym błędzie Polka wyszła 3:0. Krakowianka poszła za ciosem i dobrym returnem wymuszającym błąd podwyższyła na 5:0. W szóstym gemie Amerykanka obroniła pierwszą piłkę meczową, ale przy drugiej wpakowała forhend w siatkę.
W trwającym 97 minut meczu Radwańska zdobyła 24 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała cztery z 11 break pointów. Polce naliczono 12 kończących uderzeń przy 19 niewymuszonych błędach. Bellis miała 27 piłek wygranych bezpośrednio, z czego 24 w I secie, przy 40 pomyłkach.
W ubiegłym roku Bellis odniosła pierwsze dwa zwycięstwa nad tenisistkami z Top 10 rankingu. Wygrała z Agnieszką Radwańską (Dubaj) i Swietłaną Kuzniecową (Toronto). Amerykanka doszła do półfinału na Majorce i Stanfordzie oraz do ćwierćfinału w Dubaju i jest w tej chwili najmłodszą zawodniczką w czołowej "50".
Radwańska bardzo długo czekała na zwycięstwo nad rywalką z Top 10 rankingu. W Mistrzostwach WTA 2016 była lepsza od Garbine Muguruzy i Karoliny Pliskovej. Jeszcze dłużej na taką wygraną czekała w regularnym cyklu. W marcu 2016 roku w Indian Wells pokonała Petrę Kvitovą. We wtorek w Sydney wyeliminowała Johannę Kontą, z którą rok temu przegrała w finale.
W czwartek w ćwierćfinale (od godz. 9:00 czasu polskiego) Radwańska zmierzy się z Camilą Giorgi, trzykrotną finalistką Katowice Open, która odprawiła dwie wielkoszlemowe mistrzynie, Sloane Stephens i Petrę Kvitovą.
Sydney International, Sydney (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 710 tys. dolarów
środa, 10 stycznia
II runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska) - Catherine Bellis (USA, Q) 7:6(4), 6:0
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
Baseliner Zgłoś komentarz
dziwi, bo od US Open Series CiCi trochę jakby stanęła w miejscu. -
-f-iolka Zgłoś komentarz
Wydaje mi się, ze Aga nie jest już taka wychudzona... -
stanzuk Zgłoś komentarz
bo nawet jak będzie tam wypoczęta, z takim rozstawieniem na więcej niż trzecia runda nie ma tam szans. A w Sydney jest o co walczyć, bo jakby zdobyła tytuł, to przez dwa tygodnie byłaby liderką rankingu. Co prawda to tylko ranking Race, ale ranking to ranking, na pewno nie gorszy od kroczącego rankingu w deblu, którym tak wielu w Polsce się podnieca. -
bezet Zgłoś komentarz
łatwiej wybaczyć. Jutro strzelnica. Trochę loteria, bo jak Giorgi zagra jak swego czasu w Katowicach to Aga nie ma szans większych. Wierzę, że jednak tym razem uda jej się wejść Giorgi do głowy. -
Juliaa Zgłoś komentarz
zaskoczyc, to od razu posylala swietna risposte. Duzo katowych wymian. Rowniez dobrych zagran krakowianki.. Bardzo mi sie podoba poruszanie Bellis na korcie i forhend. No wlasnie! Mialam wrazenie, ze Aga zbyt czesto odgrywala jej na ten forhend ( bardzo duzo pkt CiCi zodbytla wlasnie tym udrzeniem).... Do czasu ;) Agnieszka probowala roznych rozwiazan. W pewnym momencie zagrala dwie wznoszace pilki w stylu Zheng i CiCi popelniala dwa glupie niewymuszone bledy. U Amerykanki pojawila sie irytacja. Zaczela popelniac coraz wiecej bledow i niewykorzystywac 100% okazji. A potem nastapila egzekucja :P W drugim secie miala miejsce kuriozalna sytuacja, gdzie CiCi dwa razy probowala skonczyc pilke, ale to Aga zdobyla punkt. Az Iska musiala powstrzymywac usmiech ;) ( na tvpsport jest nawet powtorka z tej akcji pt " bledy mlodosci" ) Z minusow w grze Agnieszki caly zcas ten serwis :( Jak dla mnie zbyt niski procent pierwszego podania... To tyle z moich wrazen. -
Kilianowsky Zgłoś komentarz
No to teraz pasuje zrewanżować się Kamili. Szkoda Petry -
Jerzy Tawrel Zgłoś komentarz
Chyba Agnieszka Radwańska odbija się od dna. -
margota Zgłoś komentarz
Gratki dla Agi :)) Mam nadzieję, że euforia poprowadzi ja dalej :)) -
Pottermaniack Zgłoś komentarz
Brawo Aga! ;) -
AC-DC Zgłoś komentarz
się podobać,aby tak dalej i ten sezon może być o wiele lepszy. -
Kilianowsky Zgłoś komentarz
Amerykańska gwiazdeczka WTA odpadła! Piękne 6:0 w końcówce! Brawo! Teraz chyba Kvitova czyli klasyk polsko-czeski :) stawiam na Polkę! Jest coraz lepiej... ufff -
Juliaa Zgłoś komentarz
Agnieszka na konferencji prasowej: “I had to play my best tennis today to beat her. Also I couldn’t lose today because it is my coaches birthday" ;) Czekam na mecz z Petra(oby)! :)