Australian Open: Nick Kyrgios nie spełnił nadziei. Hit 1/8 finału dla Grigora Dimitrowa

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Darrian Traynor / Na zdjęciu: Nick Kyrgios i Grigor Dimitrow
Getty Images / Darrian Traynor / Na zdjęciu: Nick Kyrgios i Grigor Dimitrow
zdjęcie autora artykułu

Grigor Dimitrow awansował do ćwierćfinału rozgrywanego na kortach twardych wielkoszlemowego Australian Open 2018. W niedzielnym meczu IV rundy Bułgar po świetnym widowisku w czterech setach pokonał Nicka Kyrgiosa.

Ten mecz był zapowiadany jako hit IV rundy Australian Open. W wieczornym pojedynku na Rod Laver Arena naprzeciw siebie stanęli faworyt gospodarzy Nick Kyrgios i jeden z głównych kandydatów do triumfu w całym turnieju Grigor Dimitrow. Australijscy kibice liczyli, że ich reprezentant dokona tego, co przed dwoma tygodniami w Brisbane, gdzie pokonał niedzielnego rywala. Tym bardziej, że Bułgar w Melbourne nie zachwycał i w poprzednich spotkaniach miał problemy z serwisem oraz popełniał wiele błędów.

Obaj od początku weszli na najwyższe obroty. Świetnie serwowali, rozgrywali efektowne wymiany oraz starali się przejmować inicjatywę. W pierwszym secie nie doszło do ani jednego przełamania. O wszystkim decydował tie break, w którym Dimitrow zwyciężył 7-3.

W drugiej partii Bułgar prowadził już 5:3 po tym, jak w siódmym gemie znalazł sposób na podanie przeciwnika, ale Kyrgios zdołał doprowadzić do stanu 5:5, a następnie do kolejnej rozgrywki tie breakowej. I ponownie w rozstrzygającym fragmencie seta lepszy okazał się Dimitrow, tym razem 7-4.

22-latek z Canberry znalazł się w arcytrudnej sytuacji. Ale zdołał podnieść się do walki. Wykorzystał słabszy moment w grze Dimitrowa, wygrał trzeciego seta 6:4 i przedłużył nadzieje swoje oraz rozkochanych w tenisie australijskich fanów, którzy na występ ich reprezentanta w ćwierćfinale turnieju w Melbourne czekają od 2015 roku, gdy do 1/4 finału dotarł właśnie Kyrgios.

ZOBACZ WIDEO Nowa rola Dawida Celta. "To wielki zaszczyt i wyróżnienie"

W czwartej odsłonie obaj nie wykorzystywali kolejnych szans na przełamanie. Aż do ósmego gema, kiedy to Kyrgios przy break poincie trafił smeczem w siatkę. Dla Australijczyków był to jak cios prosto w serce. Lecz tenisista z Canberry po raz kolejny wykazał się hartem ducha. Przełamał serwującego po zwycięstwo Dimitrowa i mecz trwał dalej.

Ale piątego seta nie było. Wszystko zakończyło się w czwartym. I ponownie w tie breaku. Tego dnia Kyrgios nie miał szczęścia do dodatkowych rozgrywek. O ile w III rundzie z Jo-Wilfriedem Tsongą wszystkie tie breaki wygrał, tak w niedzielę wszystkie przegrał. Australijczyk musiał się pogodzić z porażką i zrobił to w piękny sposób. Po ostatniej piłce zamienił kilka ciepłych słów ze swoim pogromcą. To było cudowne zakończenie tego świetnego widowiska.

Mecz trwał trzy godziny i 26 minut. W tym czasie Dimitrow zaserwował 16 asów, posłał 64 zagrania kończące, popełnił 26 niewymuszonych błędów, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał dwa z dziewięciu break pointów i łącznie zdobył 157 punktów, o jeden więcej od rywala. Kyrgiosowi natomiast zapisano 36 asów, 76 uderzeń wygrywających oraz 56 pomyłek własnych.

Dla Dimitrowa to czwarty w karierze awans do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego. W 1/4 finału Australian Open zameldował się po raz trzeci i stał się tym samym pierwszym reprezentantem swojego kraju, który ma w dorobku więcej niż dwa występy w najlepszej "ósemce" imprezy w Melbourne.

- Nick to nieprzewidywalny rywal, z którym nie gra się łatwo - mówił 26-latek z Chaskowa - To był bardzo trudny mecz, taki, w którym musisz się odciąć od czego, co dzieje się wokół i skoncentrować się tylko na grze. On zasłużył na uznanie. Grał i serwował na niewiarygodnym poziomie. Walczył naprawdę twardo. Cieszę się, że wyszedłem zwycięsko z tak trudnego starcia.

W 1/4 finału, we wtorek, Dimitrow zmierzy się z Kyle'em Edmundem, z którym ma bilans 2-0, w tym pokonał go przed dwoma tygodniami w Brisbane. Jeśli wygra, wyrówna swoje najlepsze osiągnięcie w Australian Open - zeszłoroczny półfinał.

Australian Open, Melbourne (Australia) Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 55 mln dolarów australijskich niedziela, 21 stycznia IV runda gry pojedynczej mężczyzn

:

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 3) - Nick Kyrgios (Australia, 17) 7:6(3), 7:6(4), 4:6, 7:6(4) Program i wyniki turnieju mężczyzn

Źródło artykułu:
Kto awansuje do półfinału?
Grigor Dimitrow
Kyle Edmund
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
Iw
21.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Liczyłam po trochu na wgraną Nicka, mimo jego niepokornej postawy, mam do niego słabość. Grigor, jeśli utrzyma swój poziom, półfinał ma zapewniony, tak myślę. Chociaż może się zdarzyć, że po ek Czytaj całość
avatar
Mania.
21.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Duży progres w grze Grigora, bardzo dobrze wygląda bilans winnerów do błędów niewymuszonych. Oby dalej był skoncentrowany na swojej grze, wtedy wszystko w tym turnieju może się zdarzyć.  
avatar
Frey093
21.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo do Grigora, myślałem że odpadnie gładko z taką grą jaką prezentował, ale się myliłem.