Agnieszka Radwańska po pojedynku z Moną Barthel: Powinnam zakończyć mecz 30 minut wcześniej
Agnieszka Radwańska po kolejnym trzysetowym boju z Moną Barthel awansowała do II rundy turnieju WTA Premier 5 w Dosze. Polka cieszyła się ze zwycięstwa, ale przyznała, że powinna szybciej zakończyć pojedynek z Niemką.
- Wolałabym jednak nie mówić o tych 10 piłkach meczowych - żartowała najlepsza polska tenisistka. - Najważniejsze, że wykorzystałam dziesiątą. Popełniłam kilka błędów, zagrałam może zbyt pasywnie, a ona bardzo dobrze. Ale szczerze mówiąc, to nie jest styl, w jakim chce się wygrywać mecze. Powinnam zakończyć ten pojedynek 30 minut wcześniej - przyznała 33. rakieta świata.
Radwańska zagrała w poniedziałek pierwszy mecz w turnieju Qatar Total Open 2018. - Warunki panujące na korcie były bardzo zdradliwe. Wiatr wiał naprawdę mocno, a nawierzchnia była wolniejsza. Było ciężko, ale cieszę się z awansu. Teraz nie ma już łatwych meczów - stwierdziła krakowianka, która w środę spotka się z Turczynką Caglą Buyukakcay lub Czeszką Petrą Kvitovą.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Tuzimek: Mariusz Lewandowski wyglądał, jakby ukradli mu portfel