- Otrzymałem wiadomość od menedżera, że Roger chce teraz spędzić czas z czwórką swoich dzieci i żoną Mirką. Potem zamierza wcześniej wyruszyć do USA i rozpocząć przygotowania do obrony tytułów w Indian Wells i Miami - powiedział dyrektor zawodów Dubai Duty Free Tennis Championships, Salah Tahlak.
Roger Federer wygrał w zeszłym tygodniu halową imprezę w Rotterdamie i dzięki temu został najstarszym liderem w historii rankingu ATP. Od wielkoszlemowego Australian Open 2018 spekulowano o tym, że tenisista z Bazylei przyleci do Dubaju, aby właśnie tutaj starać się wyprzedzić w światowej klasyfikacji Rafaela Nadala. Tymczasem Szwajcar zdecydował się na występ w Rotterdamie i tam zdobył brakujące mu punkty.
Dyrektor turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships nie ma żalu do Federera. - W rzeczywistości Roger wyraził swoją wolę, aby przyjechać i zagrać w Dubaju w przyszłym roku - wyznał Tahlak.
Zanim 20-krotny mistrz wielkoszlemowy rozpocznie zmagania w Indian Wells (zawody zaczynają się w czwartek, 8 marca), weźmie 5 marca udział w Meczu dla Afryki 5 w San Jose, gdzie wspólne z Jackiem Sockiem i Billem Gatesem będzie zbierał pieniądze na rzecz swojej fundacji. Nadal może go wyprzedzić w rankingu ATP najwcześniej 19 marca.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: afera na igrzyskach. Wszystko nagrały kamery