Juan Martin del Potro do Indian Wells przybył wprost z Acapulco, gdzie w ubiegłym tygodniu zdobył pierwszy od października ubiegłego roku tytuł. W drodze po mistrzostwo turnieju Abierto Mexicano Telcel pokonał trzech rywali z czołowej "dziesiątki" rankingu - Dominika Thiema, Alexandra Zvereva i Kevina Andersona. - W Acapulco pokonałem kilku znakomitych przeciwników, co jest dla mnie dobrym sygnałem. Jestem bardzo podekscytowany i chciałbym utrzymać poziom gry z zeszłego tygodnia - przyznał Argentyńczyk.
Po triumfie w Meksyku Delpo stał się jednym z głównych kandydatów do wygranej w BNP Paribas Open. Sam jednak tonuje optymistyczne nastroje. - Mam dużo pewności siebie i jestem zadowolony ze swojej gry, ale na tę chwilę koncentruję się wyłącznie na pierwszym meczu w Indian Wells. Najważniejsze jest, aby zachowywać spokój i iść krok po kroku.
Del Potro nigdy w karierze nie wygrał turniej rangi ATP World Tour Masters 1000. Blisko sukcesu był w Indian Wells, gdzie w 2013 roku dotarł do finału, w którym przegrał z Rafaelem Nadalem. - Jeśli chcesz wygrać taki turniej, musisz grać dobrze i pokonywać najlepszych rywali, i to jest mój cel. Nie wybiegam w przyszłość, patrzę wyłącznie na każdy kolejny mecz i zobaczymy, jak daleko dojdę.
Rywalizację w BNP Paribas Open 2018 Argentyńczyk rozpocznie w niedzielę meczem z lepszym z pary Jan-Lennard Struff - Alex de Minaur.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zjawiskowa Michell Lewin. Aż chce się ćwiczyć