Danił, bo tak ma na imię użytkownik Twittera, skierował do tenisistki poniższy komunikat: - Jestem zawiedziony, że Maria znów to zrobiła. W 2015 roku kupiłem bilet na jej występ w Pucharze Federacji w Soczi, lecz ona wycofała się na dwa dni przed rozpoczęciem spotkania. Podobnie jak wielu Rosjan nabyłem wtedy bilet nie tylko na mecz, ale także na podróż samolotem. Tym razem w ramach prezentu na Dzień Kobiet kupiłem dwa bilety na turniej w Miami, organizatorzy umieścili filmik z Marią, a ona wycofała się. Uważam, że tenisistka z tak niesamowitą karierą, która deklaruje swoją otwartość i szczerość w stosunku do fanów, powinna wydać publiczne oświadczenie i powiedzieć prawdę.
Choć Maria Szarapowa nie ma obowiązku wyjawiać szczegółów odnośnie stanu swojego zdrowia, to słowa kibica bardzo ją poruszyły. Rosjanka zdecydowała się odpowiedzieć lojalnemu fanowi. - Oprócz drętwienia lewej ręki, które objawiło się na 30 minut przed moim meczem I rundy w Indian Wells, okazało się, że mam odmę płucną i lekarze zakazali mi podróżowania samolotami przez najbliższe trzy tygodnie, do czasu całkowitego wyleczenia. W ostatnim czasie cieszę się wiec kolejnymi badaniami, skanami i wizytami u pięciu różnych specjalistów. A do tego musiałam zrezygnować z udziału w jednym z moich ulubionych turniejów, zatem mogę ci szczerze powiedzieć, że nie masz racji.
— Maria Sharapova (@MariaSharapova) March 20, 2018
- Jest mi bardzo przykro, że nabyłeś dwa bilety dla twojej przyjaciółki, żeby mogła zobaczyć mnie na żywo. Jednak tym razem możesz mi wierzyć, że z wielką chęcią zamieniłabym wszystko powyżej na to, aby zagrać na oczach twojej przyjaciółki. Tymczasem mam nadzieję, że te bilety zostaną wykorzystane i będziecie mogli cieszyć się innymi meczami. Ja natomiast zrobię wszystko, aby wyzdrowieć i przygotować się do dalszej rywalizacji - zakończyła pięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa, która planuje powrót do gry podczas kwietniowych zawodów w Stuttgarcie.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski dostał czego chciał, w końcu gra mniej. "Było mi z tym ciężko"