Skandal w Miami! Groźby pod adresem Karoliny Woźniackiej i jej rodziny

Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka
Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Karolina Woźniacka

Karolina Woźniacka zakończyła w piątek występ w turnieju Miami Open 2018, ale nie milkną echa wydarzeń, jakie miały miejsce na trybunach. Duńska tenisistka potwierdziła, że pod jej adresem oraz jej rodziny padły bardzo mocne słowa.

Rywalką aktualnej wiceliderki światowych list była Monica Puig, która na Florydzie czuje się wyjątkowo dobrze, ponieważ tutaj mieszka i trenuje. Do tego jej interesów dogląda firma menedżerska IMG, główny organizator zawodów Miami Open. Portorykanka mogła więc liczyć na olbrzymie wsparcie ze strony fanów i tak też było w piątkowym pojedynku z Karoliną Woźniacką.

Mimo tego Dunka zaczęła kapitalnie i wygrała premierową odsłonę bez straty gema. Puig odrodziła się w drugim secie. Zaczęła znakomicie returnować i ograniczyła liczbę błędów własnych. Właśnie w tym momencie kibice na trybunach zaczęli przeszkadzać obu tenisistkom. Częściej uwagi do pani arbiter kierowała Woźniacka, ale Marija Cicak mogła tylko apelować do fanów o spokój.

Puig zwyciężyła 0:6, 6:4, 6:4 i awansowała do III rundy. W sobotę triumfatorka Australian Open 2018 wydała oświadczenie odnośnie wydarzeń, które miały miejsce w piątkowy wieczór. - Zeszłej nocy przegrałam trudny mecz ze wspaniałą rywalką i moją przyjaciółką Moniką Puig. Jestem w pełni świadoma, że w tenisie można tylko wygrać lub przegrać. Jednak podczas naszego pojedynku ludzie na trybunach grozili mojej rodzinie, życząc mojej mamie i mojemu tacie śmierci, a mnie określając słowami, których tutaj nie podam - napisała Dunka.

- Do siostrzeńca i siostrzenicy mojego narzeczonego (którzy mają po 10 lat) powiedziano, że mają zamknąć ry...a, a ochrona w ogóle nie reagowała na te wydarzenia. Zawsze doceniam to, że fani wspierają swoją zawodniczkę, jednak gdy pewna bariera zostaje przekroczona, to tenis staje się straszny dla obu stron. Mam nadzieję, że organizatorzy potraktują to poważnie, ponieważ jest to okropny przykład dla nowej generacji tenisistów i fanów. Monice życzę wszystkiego co najlepsze w dalszej części turnieju - zakończyła Woźniacka.

ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Zweryfikuje nas dopiero mecz z Senegalem

Komentarze (13)
avatar
Ryszard Szewczyk
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Tak przeważnie zachowują się ludzie z Puerto Rico mieszkający w USA 
avatar
Baseliner
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Bydło, a nie publiczność. Wstyd. Dobrze, że SF miało odpowiednią delegacje na turnieju w postaci Queena. :) 
Jan Syka
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Myśle ze my Polacy wiemy najlepiej co znaczy obrażać innych ,i bardzo wielu rodaków na świecie doświadcza tego iż Polak w kraju tak potrafi obrażać za kolor skury lub pochodzenie .Nie myśle ze Czytaj całość
avatar
Roxy
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Bardzo dobrze ze zlozyla skarge, dlaczego ma sie czuc niekomfortowo na korcie?
Moze jej posluchaja, nie tak jak Jerzego w Stuttgarcie jak mu paczki i hamburgery przeszkadzaly!! Ach kiedy on wr
Czytaj całość
avatar
Sułtan WTA
25.03.2018
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
To coś jak polscy "fani" Janusze w stosunku do Hannawalda który ośmielał się kiedyś wygrywać z Małyszem. Puig ma w Portoryko podobny status, co Małysz wtedy w Polsce