W zeszłym roku Belinda Bencić straciła kilka miesięcy z powodu kontuzji nadgarstka, ale miała bardzo udany powrót na światowe korty. Jesienią wygrała duże imprezy ITF w Petersburgu i Dubaju oraz imprezy WTA Challenger w Hua Hin i Tajpej. W efekcie była siódma rakieta świata szybko znalazła się w Top 100 rankingu WTA.
Rok 2018 Szwajcarka powitała w Perth, gdzie wspólnie z Rogerem Federerem sięgnęła po Puchar Hopmana. Potem już tak dobrze nie było, choć w Australian Open okazała się lepsza od Venus Williams. Po turnieju w Indian Wells Bencić zrobiła sobie przerwę od tenisa z powodu urazu stopy. Teraz jest zmuszona wycofać się z imprezy, która w dniach 9-15 kwietnia odbędzie się w Lugano.
Przypomnijmy, że szwajcarski turniej, odbywający się w zeszłym roku w miejscowości Biel/Bienne, funkcjonuje na licencji, którą wcześniej posiadali organizatorzy Katowice Open. Helweci chcieli promować tenis we własnym kraju na bazie takich gwiazd jak Martina Hingis, Belinda Bencić czy Timea Bacsinszky. Tymczasem w Lugano zagra tylko ta ostatnia tenisistka (Hingis zakończyła już karierę), która straciła drugą część sezonu 2017 z powodu kontuzji ręki.
Największymi gwiazdami według miejsc zajmowanych na liście zgłoszeń będą Francuzka Kristina Mladenović, Belgijka Elise Mertens i Hiszpanka Carla Suarez. O dziką kartę poprosiła Rosjanka Swietłana Kuzniecowa. Z kolei w eliminacjach ma wystąpić jedna Polka, Magdalena Fręch.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #18. Wariactwo. Arkadiusz Milik z kibicami na masce samochodu