Włochy - Francja
Po wyeliminowaniu Holandii Francja liczy, że w postawi krok w kierunku obrony tytułu. Ale podobnie jak w lutym, Trójkolorowi znów zmagają się z problemami. Yannick Noah, kapitan reprezentacji, na mecz z Włochami nie mógł powołać Jo-Wilfrieda Tsongi, Gaela Monfilsa czy Richarda Gasqueta, którzy przez ostatnie lata stanowili o sile drużyny. Teraz ciężar odpowiedzialności muszą wziąć na siebie inni. Przede wszystkim Lucas Pouille. - Gram w reprezentacji po to, by ponownie przeżywać takie chwile, jak w zeszłym roku - powiedział bohater ubiegłorocznego finału.
Francuzi wiedzą, że ich wyjątkowo trudne zadanie. Ostatnie wyjazdowe zwycięstwo nad Włochami odnieśli w 1927 roku. Dodatkowo ich weekendowy rywal nie ma żadnych kłopotów kadrowych. Fabio Fognini, Andreas Seppi, Simone Bolelli i Paolo Lorenzi, a więc czterech najlepszych włoskich tenisistów, są gotowi do gry. - Włosi mają bardzo silną reprezentację - przyznał Pierre-Hugues Herbert. - Włochy to jeden z tych narodów, który zawsze mocno motywuje się na mecze w Pucharze Davisa. Mają wspaniałych kibiców. To będzie niesamowita konfrontacja, ale wierzę, że możemy wygrać - dodał francuski deblista.
Hiszpania - Niemcy
Rafael Nadal jest gotowy do gry - to najważniejsza wiadomość dla wszystkich sympatyków tenisa w Hiszpanii. Tenisista z Majorki pauzował od 23 stycznia, kiedy to podczas ćwierćfinału Australian Open doznał kontuzji mięśnia biodrowo-lędźwiowego prawej nogi. - Jestem podekscytowany, że wystąpię w barwach reprezentacji. Czuję wielką satysfakcję z powodu powrotu do drużyny, w której przeżyłem wiele wspaniałych chwil. Mam nadzieję, że będę gotowy - powiedział Rafa, który po raz ostatni w barwach reprezentacji wystąpił we wrześniu 2016 roku w konfrontacji z Indiami.
Innym smaczkiem tej rywalizacji będzie występ Alexandra Zvereva. Niemiec w lutym w atmosferze wzajemnych oskarżeń zakończył współpracę z trenerem Juanem Carlosem Ferrero. Teraz pojawi się w Walencji, a więc w regionie, z którego pochodzi jego były już szkoleniowiec. Nie wiadomo, czy Ferrero będzie na meczu, bo w Alicante odbywa się challenger, którego jest współorganizatorem, ale pewne jest, iż Niemiec nie ma co liczyć na miłe przyjęcie.
ZOBACZ WIDEO "Kubica show" podczas konferencji prasowej
Chorwacja - Kazachstan
Inne rozstrzygnięcie niż wygrana Chorwacji trzeba będzie potraktować w kategoriach dużej sensacji. Gospodarze są zdecydowani faworytami tego pojedynku i wystawią najmocniejszy skład. Na czele z trzecim tenisistą świata i finalistą Australian Open Marinem Ciliciem oraz 21-letnim Borną Coriciem, jednym z najlepszych graczy młodego pokolenia, który świetnie zaprezentował się w marcowych turniejach rangi ATP World Tour Masters 1000, dochodząc do półfinału w Indian Wells i 1/4 finału w Miami.
- Uważam, że jesteśmy faworytami, ale nieznacznymi. Musimy zachować spokój, koncentrację i bardzo poważnie podejść do tego meczu - schłodził nastroje miejscowych fanów, już widzących swoją ekipę w półfinale, Corić. Tenisista z Zagrzebia zapewne doskonale zdaje sobie sprawę, że choć Kazachstan jest lekceważony, potrafi sprawiać sensacje. W ostatnich latach przekonały się o tym choćby drużyny Szwajcarii, Rosji, Serbii czy Argentyny. Chorwaci nie chcą podzielić losu tych reprezentacji.
USA - Belgia
To jedyna rywalizacja, która zostanie rozegrana poza Europą oraz nie na korcie ziemnym, lecz na nawierzchni twardej. Amerykanie, 32-krotni zdobywcy Pucharu Davisa, chcą awansować do pierwszego od 2012 roku półfinału tych rozgrywek. I mają po swojej stronie wszystkie atuty, by tego dokonać. Zagrają u siebie, w najmocniejszym zestawieniu, z opromienionym po niespodziewanym triumfie w Miami Johnem Isnerem. Co więcej, zmierzą się z osłabionym rywalem. W Nashville nie zagrają bowiem lider drużyny belgijskiej, David Goffin, który opuści mecz drużyny narodowej po raz pierwszy od pięciu lat, oraz druga rakieta kraju, Steve Darcis.
- Na papierze jesteśmy zdecydowani faworytami, czujemy się mocni, ale wiemy, że będzie to bardzo trudny pojedynek - powiedział Isner. - Chcemy awansować do półfinału. Minęło sześć lat, odkąd po raz ostatni znaleźliśmy się w tej fazie. Pamiętamy o tym, ale nie wywieramy na siebie żadnej presji - dodał lider ekipy Jima Couriera.
Włochy - Francja, Valletta Cambiaso ASD, Genua (Włochy)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort ziemny
piątek-niedziela, 6-8 kwietnia
Gra 1.: Andreas Seppi - Lucas Pouille *piątek, od godz. 11:30
Gra 2.: Fabio Fognini - Jeremy Chardy *piątek
Gra 3.: Simone Bolelli / Paolo Lorenzi - Pierre-Hugues Herbert / Nicolas Mahut *sobota, od godz. 14:00
Gra 4.: Fabio Fognini - Lucas Pouille *niedziela, od godz. 11:30
Gra 5.: Andreas Seppi - Jeremy Chardy *niedziela
Hiszpania - Niemcy, Plaza de Toros de Valencia, Walencja (Hiszpania)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort ziemny
piątek-niedziela, 6-8 kwietnia
Gra 1.: David Ferrer - Alexander Zverev *piątek, od godz. 11:30
Gra 2.: Rafael Nadal - Philipp Kohlschreiber *piątek
Gra 3.: Feliciano Lopez / Marc Lopez - Tim Puetz / Jan-Lennard Struff *sobota, od godz. 14:00
Gra 4.: Rafael Nadal - Alexander Zverev *niedziela, od godz. 11:00
Gra 5.: David Ferrer - Philipp Kohlschreiber *niedziela
Chorwacja - Kazachstan, Varazdin Arena, Varazdin (Chorwacja)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 6-8 kwietnia
Gra 1.: Marin Cilić - Dmitrij Popko *piątek, od godz. 14:00
Gra 2.: Borna Corić - Michał Kukuszkin *piątek
Gra 3.: Ivan Dodig / Nikola Mektić - Timur Chabibulin / Ołeksandr Niedowiesow *sobota, od godz. 15:00
Gra 4.: Marin Cilić - Michaił Kukuszkin *niedziela, od godz. 14:00
Gra 5.: Borna Corić - Dmitrij Popko *niedziela
USA - Belgia, Curb Event Center, Nashville (USA)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 6-8 kwietnia
Gra 1.: John Isner - Joris de Loore *piątek, od godz. 23:00
Gra 2.: Sam Querrey - Ruben Bemelmans *piątek
Gra 3.: Ryan Harrison / Jack Sock - Sander Gille / Joran Vliegen *sobota, od godz. 23:00
Gra 4.: John Isner - Ruben Bemelmans *niedziela, od godz. 21:00
Gra 5.: Sam Querrey - Joris de Loore *niedziela