23 stycznia podczas ćwierćfinału Australian Open z Marinem Ciliciem Rafael Nadal doznał kontuzji mięśnia biodrowo-lędźwiowego prawej nogi. Do gry miał powrócić pod koniec lutego w Acapulco, lecz na treningu przed rozpoczęciem turnieju uraz się odnowił. Majorkanin na korcie pojawił się ostatecznie w pierwszy weekend kwietnia. Wystąpił w barwach reprezentacji i pomógł Hiszpanii w zwycięstwie 3:2 nad Niemcami w pojedynku 1/4 finału Pucharu Davisa.
- Druga przerwa spowodowana kontuzją była dla mnie trudniejsza i bardziej frustrująca, bo zrobiłem wszystko, co mogłem, aby wrócić do zdrowia - mówił przed rozpoczęciem turnieju w Monte Carlo.
- Wróciłem na Majorkę i było mi trudno - kontynuował. - Jeśli jesteś kontuzjowany, ale możesz robić różne rzeczy, choćby grać w golfa czy uprawiać inne sporty, odciąga to twoją uwagę od urazu. Ale teraz nie mogłem robić nic. Nie mogłem podejmować żadnego wysiłku fizycznego ani się poruszać, bo to pogłębiłoby uraz. Ja nie lubię nic nie robić, więc spędzałem czas w budynkach mojej akademii. Nie jestem też miłośnikiem oglądania telewizji, dlatego wybrałem się na łódkę z przyjaciółmi.
Nadal wyleczył już kontuzję i może stanąć do rywalizacji w jednym ze swoich ulubionych turniejów, w Monte Carlo. Jest rekordzistą w liczbie triumfów w tej imprezie. Triumfował w niej dziesięć razy (sezony 2005-12 i 2016-17). W latach 2005-13 wygrał 46 kolejnych meczów na kortach w księstwie. - Uwielbiam ten turniej. Pobyt w Monte Carlo to dla mnie zawsze wspaniałe uczucie i dobre wspomnienia. Moja relacja z miejscowymi ludźmi i organizatorami tej imprezy to trochę jak historia miłosna - przyznał.
- Czuję się dobrze i odpowiednio trenuję. Moje odczucia są pozytywne, choć nie rozegrałem tylu meczów, by mieć pewność, że jestem gotowy w 100 proc. Ale te kilka setów, które rozegrałem w Pucharze Davisa, bardzo mi pomogły - powiedział.
Pierwszy mecz Nadal rozegra w środę. Jego rywalem będzie Aljaz Bedene. - Kiedy nadejdzie czas gry, muszę być w stanie pokazać wszystko, co najlepsze. Mam nadzieję, że to będzie pierwszy turniej w tym roku, który zakończę bez kontuzji. Jak zawsze, jestem bardzo skoncentrowany przed inauguracyjnym pojedynkiem. Każdy mecz, który wygram, będzie dla mnie bardzo ważny - dodał Hiszpan.
ZOBACZ WIDEO Juventus uporał się z Sampdorią. Grał Kownacki [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]