"To znieważenie", "zdradził nasze barwy". Rafael Nadal rozzłościł kibiców wizytą na meczu Ligi Europy

Getty Images / Scott Barbour / Na zdjęciu: Rafael Nadal
Getty Images / Scott Barbour / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Rafael Nadal był jednym z gości honorowych podczas półfinałowego meczu Ligi Europy pomiędzy Atletico Madryt a Arsenalem Londyn (1:0). Wizyta tenisisty na trybunach Estadio Wanda Metropolitano mocno rozzłościła pewną część kibiców.

Rafael Nadal z trybun obserwował, jak w drugim meczu półfinału piłkarskiej Ligi Europy Atletico Madryt pokonało 1:0 Arsenal FC i awansowało do finału tych rozgrywek. Tenisista zasiadł w loży honorowej na Estadio Wanda Metropolitano obok swojego agenta, Benito Pereza. Ubrany był w gustowną marynarką oraz chustę w barwach gospodarzy czwartkowego pojedynku.

Ta wizyta rozzłościła dużą część kibiców. Nadal bowiem deklaruje się jako zagorzały fan Realu Madryt. A Atletico to przecież największy lokalny rywal "Królewskich".

Na tenisistę w sieci wylała się fala krytyki. "Wątpię, że Nadal jest madridistą" (madridista to określenie fana Realu - przyp. red.), "Nadal, fan Realu, na meczu Atletico", "co on robi na stadionie Atletico?", "Nadal siedzący z chustą na stadionie Atletico. To znieważenie kibiców Realu", "Nadal zdradził nasze barwy" - pisali rozwścieczeni kibice. Nie zabrakło również wyzwisk i wulgaryzmów pod adresem aktualnie najlepszego tenisisty świata.

Fani natychmiast poddali w wątpliwość miłość Nadala do Realu. Przypominano, że choć nazywa się kibicem "Królewskich", w młodości trzymał kciuki za FC Barcelona, w której wówczas występował jego wujek, Miguel Nadal. W sieci pojawiły się także zdjęcia Rafy w koszulce katalońskiego zespołu.

Nadal nie ukrywa, że jest ogromnym sympatykiem piłki nożnej i kiedy tylko ma okazję, chętnie bywa na trybunach, aby oglądać mecze. Najczęściej gościł na Estadio Santiago Bernabeu, stadionie Realu. Bywał także na Camp Nou, gdzie gra FC Barcelona. W 2010 roku pojechał do Johannesburga na wygrany przez Hiszpanię 1:0 finał mistrzostw świata z Holandią. Na Estadio Wanda Metropolitano pojawił się po raz pierwszy. I ta wizyta odbiła się wyjątkowo głośnym echem.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską

Komentarze (6)
avatar
Włókniarz
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
to jeszcze rozumiem ale oburzenie na Marcelo ze na TT sklada zyczenia urodzinowe w pierwszej kolejności Neymarowi a nie Ronaldo to już mnie przerasta 
Seb Glamour
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Fanatyzm to jednak choroba.... 
avatar
Queen Marusia
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
avatar
kris8916
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
ja pitole afera bo gosc juz sobie nie moze pojsc na mecz jaki chce? co za tumany. 
avatar
Danonek
4.05.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Kurde gościu po prostu kocha futbol, najbardziej kibicuje Realowi, ale czy to oznacza, że nie może też kibicować innym drużynom bądź pójść sobie na mecz? Jako Hiszpan miał niby kibicować Arsena Czytaj całość