Elise Mertens (WTA 19) była faworytką turnieju w Rabacie i nie zawiodła. W drodze po tytuł jedynego seta straciła w II rundzie, z Laurą Siegemund (Niemka skreczowała w trzeciej partii). W finale Belgijka pokonała 6:2, 7:6(4) Ajlę Tomljanović (WTA 96).
Po jednostronnym pierwszym secie, w drugim było dużo więcej emocji. Półfinalistka tegorocznego Australian Open prowadziła 3:0 i 5:3, ale Australijka obroniła piłkę meczową i doprowadziła do tie breaka. W nim Mertens przypieczętowała triumf.
W trwającym godzinę i 45 minut spotkaniu Tomljanović popełniła sześć podwójnych błędów, zdobyła tylko cztery z 21 punktów przy swoim drugim podaniu. Mertens zaserwowała cztery asy i wykorzystała cztery z 11 break pointów. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.
Tomljanović po raz drugi zagrała w finale. W 2015 roku w Pattaya City uległa Danieli Hantuchovej. W drodze do IV rundy Rolanda Garrosa 2014, reprezentując wtedy jeszcze Chorwację, wyeliminowała Agnieszkę Radwańską. Australijka przez wiele miesięcy walczyła z kontuzją barku i na koniec sezonu 2016 spadła w rankingu na 930. miejsce. W poniedziałek awansuje na 71. pozycję.
Mertens zdobyła trzeci tytuł w sezonie, po Hobart i Lugano. Bilans jej wszystkich finałów w głównym cyklu to 4-1. Belgijka jest niepokonana od 12 meczów. W poniedziałek znajdzie się na najwyższej w karierze 16. pozycji w rankingu.
Grand Prix de SAR La Princesse Lalla Meryem, Rabat (Maroko)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
sobota, 5 maja
finał gry pojedynczej:
Elise Mertens (Belgia, 1) - Ajla Tomljanović (Australia) 6:2, 7:6(4)
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Amiens. Paris Saint Germain bez "100" [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]