W niedzielę Rafael Nadal z wielkim trudem pokonał Alexandra Zvereva w finale międzynarodowych mistrzostw Włoch. W połowie trzeciego seta przegrywał już 1:3, ale opady deszczu przerwały grę i pozwoliły Hiszpanowi odwrócić losy pojedynku. Tenisista z Majorki sięgnął po ósmy w karierze tytuł na kortach ziemnych w Rzymie.
Na pomeczowej konferencji Nadal był pytany o postawę Niemca w najważniejszych imprezach sezonu. 21-latek z Hamburga ma już na koncie trzy triumfy w turniejach rangi ATP World Tour Masters 1000, ale w Wielkim Szlemie nie osiągnął jeszcze nawet ćwierćfinału. - To zbieg okoliczności. Z takim poziomem, jaki on prezentuje, nie jest możliwe, aby nie osiągał wspaniałych wyników w Wielkim Szlemie. To tylko kwestia czasu - wyznał Rafa.
Jeden z dziennikarzy zapytał Hiszpana, czy brak świetnych wyników Zvereva w Wielkim Szlemie może być spowodowany czymś innym niż tylko zbiegiem okoliczności. Być może Niemiec nie radzi sobie jeszcze w takich imprezach pod względem fizycznym czy mentalnym. - Jeśli on nie będzie grał dobrze w Wielkim Szlemie w ciągu najbliższych dwóch lat, to możesz do mnie wrócić i powiedzieć mi, że nie znam się na tenisie. Jestem jednak przekonany, że będzie inaczej. Takie mam przeczucie - powiedział Nadal.
- Tenis to tenis. Nie ma znaczenia, czy gra się do dwóch czy trzech wygranych setów. Gra do trzech wygranych setów daje oczywiście przewagę najlepszym tenisistom, ale Sasza jest jednym z nich. Jeśli więc nie będzie osiągał wspaniałych wyników w Wielkim Szlemie, możesz przyjść do mnie i powiedzieć mi, że nie miałem racji - dodał 16-krotny mistrz wielkoszlemowy, który w przyszłym tygodniu rozpocznie starania o 11. tytuł na kortach Rolanda Garrosa.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską