Trwający blisko dwie godziny bój z Marco Trungellitim (ATP 190) zadecydował o występie naszego reprezentanta w głównej drabince paryskiego turnieju. Argentyńczyk nigdy nie był notowany w Top 100, ale trzykrotnie kwalifikował się do imprez Wielkiego Szlema i za każdym razem przechodził do II rundy. 28-latek chciał po raz trzeci z rzędu zagrać na kortach Rolanda Garrosa, ale na drodze stanął mu notowany o jedną pozycję niżej w rankingu ATP Hubert Hurkacz.
21-letni wrocławianin bardzo dobrze wszedł w mecz. Już w czwartym gemie posłał kilka głębokich returnów, pewnie wygrał wymiany, a przy break poincie, zagrał dobrą piłkę po linii. Niewiele brakowało, by przy stanie 4:1 powiększył przewagę, lecz Argentyńczyk potrafił zaskoczyć go skutecznymi skrótami. Mimo tego niepowodzenia Polak cały czas serwował pewnie i grał agresywnie. W dziewiątym gemie bez problemu wykorzystał drugą piłkę setową.
Gdy na początku drugiej odsłony Hurkacz ponownie odebrał serwis Trungellitiemu, wydawało się, że wszystko pójdzie już łatwo. Tymczasem doświadczony rywal zrobił wszystko, aby pozostać w grze. Starał się odbijać każdą piłkę i liczył na błędy naszego tenisisty. Takie się pojawiły i dzięki temu już po drugim gemie był remis. Potem Argentyńczyk zdobył breaka na 4:2, a następnie wyszedł na 5:2. W dziewiątym gemie Polak odparł setbola i odrobił stratę przełamania, jednak po zmianie stron znów dał się zaskoczyć. Drugą partię zwieńczył bardzo mądry skrót Trungellitiego.
Ale porażka w drugiej części spotkania nie załamała reprezentanta Polski. Już w trzecim gemie przystąpił on do ataku i przełamał podanie przeciwnika. Argentyńczyk osłabł i popełniał coraz więcej błędów w wymianach. W efekcie stracił również serwis w piątym gemie i dzięki temu Hurkacz prowadził już 4:1. Wówczas przytrafił się mu moment słabości, który kosztował go przewagę dwóch przełamań. Najważniejsze jednak, że Polak nie dał sobie po raz drugi odebrać podania i cały czas grał swoje. Nagroda przyszła w 10. gemie, gdy wykorzystał drugą piłkę meczową.
W decydującym pojedynku kwalifikacji Hubert Hurkacz pokonał Argentyńczyka Marco Trungellitiego 6:3, 4:6, 6:4 i zadebiutuje w głównej drabince imprezy Wielkiego Szlema. W styczniu bez powodzenia starał się o miejsce w Australian Open 2018, ale na paryskiej mączce udało mu się i to już za pierwszym podejściem.
Losowanie głównej drabinki Rolanda Garrosa 2018 odbędzie się już w czwartek. Hurkacz pozna rywala w I rundzie dopiero po zakończeniu wszystkich meczów eliminacji, co nastąpi w piątek. Pierwsze mecze międzynarodowych mistrzostw Francji zostaną rozegrane w niedzielę, 27 maja.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 39,197 mln euro
czwartek, 24 maja
III runda eliminacji gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska) - Marco Trungelliti (Argentyna) 6:3, 4:6, 6:4
ZOBACZ WIDEO Za nami XI Ogólnopolskie Regaty Olimpiad Specjalnych
Sam mecz przypominał spot Czytaj całość
Drugi turniej WS w karierze i juz glowna drabinka.
40 tysi euro na dzis daja spokojna gre i rozwoj.