Rafael Nadal to prawdziwy król Rolanda Garrosa. Wystąpił w tym turnieju 13-krotnie i wywalczył dziesięć mistrzostw (sezony 2005-08, 2010-14 i 2017) oraz wygrał 79 z 81 rozegranych meczów. Triumfując w zeszłorocznej edycji, został pierwszym w dziejach singlistą z dwucyfrową liczbą tytułów w jednym turnieju wielkoszlemowym. W tym roku także jest głównym kandydatem do zwycięstwa.
- Po bardzo trudnym początku roku i dwóch kontuzjach teraz czuję się dobrze - mówił Hiszpan na konferencji prasowej w Paryżu. - Udało mi się wrócić i jestem w stanie grać dobrze. Mam za sobą wiele rozegranych meczów i kilka sukcesów.
Nadal przystąpi do Roland Garros 2018 po znakomitym sezonie gry na kortach ziemnych. Na czerwonej nawierzchni najpierw pomógł reprezentacji narodowej w zwycięstwie nad Niemcami w ćwierćfinale Pucharu Davisa. Następnie wygrał turnieje w Monte Carlo i w Barcelonie. Później, w Madrycie, przydarzyła mu się wpadka (odpadł w ćwierćfinale), ale w Rzymie znów sięgnął po trofeum. Wygrał 19 z 20 rozegranych pojedynków. Jedynym, który go pokonał, był Dominic Thiem.
- Wszyscy wiedzą, że Madryt to najtrudniejszy turniej w sezonie gry na kortach ziemnych. Z powodu dużej wysokości piłki inaczej się poruszają i mają tendencją do fruwania. W tym turnieju przegrałem, ale ważne było, abym pozostał silny psychicznie przed występem w Rzymie - wspominał swoje tegoroczne starty na ukochanej mączce.
ZOBACZ WIDEO Dziennikarz zirytował Najmana. "A liczyłeś? To policz jeszcze raz!"
- W Rzymie zagrałem dobrze - kontynuował. - Wygrałem kilka ważnych meczów i wychodziłem z trudnych sytuacji, z którymi nie spotykałem się w poprzednich turniejach, oraz radziłem sobie w momentach wzmożonej presji. Jak choćby w czasie meczu z Fogninim, kiedy przegrałem pierwszego seta, półfinale z Djokoviciem czy w finale. To, że radziłem sobie w takich sytuacjach, pomogło mi i dodało pewności siebie.
Pierwszy mecz w Roland Garros 2018 Nadal rozegra w poniedziałek. W I rundzie miał zagrać z Ołeksandrem Dołgopołowem, lecz Ukrainiec wycofał się z powodu kontuzji, wobec tego zmierzy się ze "szczęśliwym przegranym" z kwalifikacji, Simone Bolellim. Z Włochem rywalizował dotychczas pięciokrotnie i stracił tylko jednego seta. W 2012 roku stanęli naprzeciw siebie w Paryżu, także w I rundzie. Rafa wówczas zwyciężył 6:2, 6:2, 6:1.
- Każdy turniej jest inny. Będąc od kilku dni w Paryżu, skupiłem się na solidnych treningach, aby przekonać się, czy jestem zdrowy i gotowy. Od początku turnieju chcę być tak konkurencyjny, jak tylko to jest możliwe - zapowiedział Nadal.
A więc rywale, drżyjcie.
Na razie juz w pierwszej rundzie drzy Rafa,
grajac z lucky loserem.
Drzy zastanawiajac sie, co z nim nie tak, ze zostal juz dwukrotnie przelamany przez zawodnika spoza pier Czytaj całość