Roland Garros: deszcz znów sprzymierzeńcem Rafaela Nadala. Odmieniony Hiszpan odprawił Diego Schwartzmana

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Rafael Nadal
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Rafael Nadal

W środę Rafael Nadal opuszczał kort Philippe'a Chatriera z przegranym setem na koncie, ale w czwartek w wielkim stylu odwrócił losy meczu z Diego Schwartzmanem. Hiszpan awansował do półfinału Rolanda Garrosa i zachował szansę na 11. tytuł w Paryżu.

W premierowym ćwierćfinale górnej części drabinki oglądaliśmy dwa różne pojedynki. Pierwszy miał miejsce w środę, gdy bardzo słabo grający Rafael Nadal dał się zdominować Diego Schwartzmanowi. U Hiszpana szwankowało w zasadzie wszystko, włącznie z serwisem i poruszaniem się po korcie. Argentyńczyk prezentował agresywny tenis i sporo piłek kończył. W pierwszym secie miał 20 wygrywających uderzeń i 20 pomyłek, natomiast lider rankingu ATP tylko 4 winnery i 14 błędów własnych.

Do tego Nadal skorzystał z przerwy medycznej i poprosił o zabandażowanie prawego i lewego przedramienia. Być może to było przyczyną jego słabej dyspozycji, bo na korcie nie było widać starego mistrza, który 10 razy podnosił Puchar Muszkieterów. Pierwszą partię przegrał 4:6. W drugiej Schwartzman miał przewagę przełamania, gdy nad Paryżem otworzyło się niebo. Panowie zeszli z kortu, ale po kilku kwadransach na niego powrócili. Hiszpan był wtedy już spokojniejszy, a Argentyńczyk nie unikał prostych błędów. W efekcie Rafa wygrał trzy gemy z rzędu i przy stanie 5:3 podawał po seta. Wówczas gra znów została przerwana przez opady deszczu.

Organizatorzy zaplanowali wznowienie pojedynku na czwartkowe południe. Nadal wyszedł na kort Philippe'a Chatriera odmieniony i bez opatrunków na obu przedramieniach. Nocna przerwa podziałała na jego tenis uzdrawiająco. Do tego pogoda już nie przeszkadzała i pozostało tylko przystąpić do działania. Hiszpan pewnie zwieńczył drugiego seta i wyrównał stan rywalizacji. Potem błyskawicznie przełamał na początku trzeciej odsłony i kontrolował przebieg wydarzeń na korcie.

Schwartzman z tenisisty dyktującego tempo wymian stał się zawodnikiem pasywnym i popełniającym coraz więcej błędów. Taka gra była wodą na młyn dla Nadala, który w piątym gemie dołożył jeszcze jedno przełamanie i pewnie wygrał trzecią odsłonę 6:2. W czwartym secie tenisista z Majorki znów postarał się o dwa breaki i błyskawicznie odskoczył na 5:1. Argentyńczyk rozegrał jeszcze kilka dobrych punktów, ale było to za mało, aby w jakikolwiek sposób zagrozić faworytowi. Po trzech godzinach i 42 minutach Hiszpan zwyciężył ostatecznie 4:6, 6:3, 6:2, 6:2.

Powtórzyła się sytuacja z Rzymu, gdzie przerwa spowodowana przez opady deszczu pozwoliła Nadalowi na spokojnie przeanalizować grę i wyciągnąć wnioski w finałowym pojedynku z Alexandrem Zverevem. Wtedy Hiszpan odrobił stratę przełamania i w trzech partiach pokonał Niemca. W czwartek odmieniony Rafa po raz szósty w karierze pokonał Schwartzmana i awansował do 11. półfinału na paryskiej mączce. W sumie zanotował 34 wygrywające zagrania i 46 niewymuszonych błędów, przy 37 kończących uderzeniach i 64 pomyłkach 25-latka z Buenos Aires.

O miejsce w finale międzynarodowych mistrzostw Francji broniący tytułu Nadal powalczy w piątek z rozstawionym z "piątką" Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro, który w rozgrywanym na korcie Suzanne Lenglen pojedynku pokonał oznaczonego "trójką" Chorwata Marina Cilicia 7:6(5), 5:7, 6:3, 7:5. Hiszpan ma z "Palito" bilans 9-5 w głównym cyklu, z czego 2-0 na mączce.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 39,197 mln euro
środa-czwartek, 6-7 czerwca

ćwierćfinał gry pojedynczej mężczyzn:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Diego Schwartzman (Argentyna, 11) 4:6, 6:3, 6:2, 6:2

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 83. Wojciech Szaniawski: Reprezentacja Polski marketingowo jest dziś warta ponad 600 mln złotych rocznie

Komentarze (45)
avatar
Lorenzo Emiliano
7.06.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
"to Hiszpan by sobie raczej nie poradził" "to chyba jasne żeby nie wygrał" "to pewnie by było 5 setów" To może byś się wreszcie zdecydował? Poza tym skoro robisz z Argentyńczyka taką łajze że Czytaj całość
avatar
Sharapov
7.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Diego lał Nadala wczoraj jak chciał, długie wymiany i to Nadal popełniał błędy potem deszcz i opanował Nadalek sytuacje tylko dzięki temu 
avatar
Starigniter
7.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chwileczkę, to jaka pogoda była do stanu 6:4 3:2? Bo z tego co ja zrozumiałem to nie padało (było sucho). 
Seb Glamour
7.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeśli już,deszcz był sprzymierzeńcem Diego......wspominał o tym nawet Olejniczak w trakcie transmisji. 
avatar
Prawda zwycięży
7.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To było do przewidzenia xD