Wimbledon: Kamil Majchrzak nie zagra w głównej drabince. Thanasi Kokkinakis za mocny dla Polaka

Agencja Gazeta / Piotr Skornicki / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Agencja Gazeta / Piotr Skornicki / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak nie wystąpi w głównej drabince wielkoszlemowego Wimbledonu. W II rundzie kwalifikacji Polak w dwóch setach przegrał z Australijczykiem Thanasim Kokkinakisem.

Po tym, jak na otwarcie eliminacji Wimbledonu Kamil Majchrzak zdeklasował Sumita Nagala (6:2, 6:0), w II rundzie czekało go o wiele trudniejsze zadanie. We wtorek Polak zmierzył się z Thanasim Kokkinakisem. 22-letni Australijczyk uznawany jest za wielki talent, lecz jego karierę zakłócają kontuzje. Ma już na koncie finał turnieju głównego cyklu (w 2017 roku w Los Cabos), III rundę wielkoszlemowego Rolanda Garrosa, a w marcu w Miami pokonał Rogera Federera, wówczas lidera rankingu ATP.

Pierwszy set wtorkowego spotkania był rozgrywany pod dyktando Kokkinakisa, który łatwo wyszedł na 5:0, by zwyciężyć 6:1. W drugiej partii Australijczyk wywalczył przełamanie w trzecim gemie, następnie podwyższył prowadzenie na 3:1 i tej przewagi już nie stracił, ostatecznie wygrywając 6:4.

Mecz trwał godzinę i pięć minut. W tym czasie Majchrzak nie zaserwował asa, ani razu nie wywalczył przełamania, trzykrotnie oddał podanie, posłał siedem zagrań kończących i popełnił 14 niewymuszonych błędów. Kokkinakisowi z kolei zapisano dziesięć asów, 27 uderzeń wygrywających oraz 18 pomyłek własnych.

W decydującej rundzie kwalifikacji Kokkinakis zmierzy się z rodakiem, Alexem Boltem. Australijczyk we wtorek pokonał 6:2, 6:2 Alexandera Warda z Wielkiej Brytanii.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 34 mln funtów
wtorek, 26 czerwca

II runda eliminacji gry pojedynczej mężczyzn:

Thanasi Kokkinakis (Australia) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:1, 6:4

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Padły zarzuty wobec słów Lewandowskiego. "Za dużo zwala na kolegów"

Komentarze (3)
avatar
steffen
26.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie chyba zgodnie z przewidywaniami. Kokkinakis o ile jest zdrowy to jednak inna półka. 
avatar
explosive
26.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety Kamil wyżej .... nie podskoczy. Tym się różni od Huberta - niestety. 
avatar
Trzygrosz54
26.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przynajmniej Kamil będzie miał pojęcie,jak wyglądają tenisowe Himalaje,bo Kokkinakis to niewątpliwy talent w skali globalnej.......