To był hit pierwszego dnia Wimbledonu 2018 i zarazem pojedynek tenisistów znajdujących się w kryzysie. W poniedziałkowy wieczór na korcie centralnym Stan Wawrinka, który po pauzie spowodowanej kontuzją i niepowodzeniu w Rolandzie Garrosie spadł na 224. miejsce w rankingu, zmierzył się z próbującym odbudować formę, jaką imponował w zeszłym roku, Grigorem Dimitrowem. Obaj potrafią grać pięknie oraz efektownie. I to udowodnili. Rozegrali bardzo interesujące spotkanie, a plac gry jako zwycięzca opuszczał Wawrinka. Po dwóch godzinach i 50 minutach Szwajcar triumfował 1:6, 7:6(3), 7:6(5), 6:4.
Tak wysoko notowanego tenisistę jak aktualnie Dimitrow (ATP 6) Wawrinka poprzednio pokonał 9 czerwca ubiegłego roku, gdy w półfinale Rolanda Garrosa ograł wówczas liderującego klasyfikacji singlistów Andy'ego Murraya. Zarazem po raz pierwszy w 16-letniej zawodowej karierze wygrał mecz z rywalem z Top 10 na nawierzchni trawiastej. Dla Szwajcara to także pierwszy od dwóch lat wygrany pojedynek w Wimbledonie.
- Wychodząc na kort, nie myślałem: "Mam zamiar wygrać", ale pomyślałem: "Spróbuję, będę walczył i starał się najlepiej, jak potrafię". Pierwszy set był bardzo szybki, a ja grałem źle. Ale musiałem spróbować znaleźć rozwiązanie, jak wyjść z tej sytuacji - powiedział Wawrinka, który w II rundzie zagra z Thomasem Fabbiano.
W innej arcyciekawie zapowiadającej się konfrontacji w dniu otwarcia zwycięzcą także został tenisista niżej klasyfikowany. Gael Monfils wygrał 7:6(6), 7:5, 6:4 z rozstawionym z numerem 23. Richardem Gasquetem, ogrywając rodaka dziesiąty raz w 18. starciu. O awans do III rundy Francuz skonfrontuje się z Paolo Lorenzim. Włoch wyeliminował Laslo Djere.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Urugwaj mocny jak nigdy wcześniej. Decyzje podjęte wiele lat temu procentują
Oznaczony numerem 22. Adrian Mannarino pokonał 6:3, 1:6, 7:6(4), 6:2 Christiana Garina, który w eliminacjach okazał się lepszy od Huberta Hurkacza, i w kolejnej fazie zmierzy się z Ryanem Harrisonem. Amerykanin bez straty partii odprawił Roberto Carballesa. W innym spotkaniu rozstawionego z kwalifikantem Stefanos Tsitsipas, turniejowa "31", ograł Gregoire'a Barrere'a. Dla 19-letniego Greka to pierwszy w karierze wygrany mecz w Wimbledonie. O następny powalczy z Jaredem Donaldsonem.
Najwyżej rozstawiony i broniący tytułu Roger Federer w 1/32 finału zagra z Lukasem Lacko. Słowak w poniedziałek pokonał 4:6, 6:3, 7:6(5), 6:4 Benjamina Bonziego. John Isner w drugim swoim meczu stanie naprzeciw Rubena Bemelmansa. Belg wygrał dramatyczną pięciosetówkę ze Steve'em Johnsonem [7:5, 6:3, 4:6, 6:7(0), 8:6]. Z kolei Milos Raonić spotka się z Johnem Millmanem, który wyeliminował Stefano Travaglię.
Aljaz Bedene ograł 4:6, 7:6(4), 7:6(4), 6:4 Camerona Norrie'ego. W II rundzie Słoweniec zmierzy się z Radu Albotem bądź z Pablo Carreno. Pojedynek Mołdawianina z Hiszpanem został przerwany w piątym secie z powodu zapadającego zmierzchu.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 34 mln funtów
poniedziałek, 2 lipca
I runda gry pojedynczej:
Adrian Mannarino (Francja, 22) - Christian Garin (Chile, Q) 6:3, 1:6, 7:6(4), 6:2
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 31) - Gregoire Barrere (Francja, Q) 6:3, 6:4, 6:7(3), 7:5
Stan Wawrinka (Szwajcaria) - Grigor Dimitrow (Bułgaria, 6) 1:6, 7:6(3), 7:6(5), 6:4
Gael Monfils (Francja) - Richard Gasquet (Francja, 23) 7:6(6), 7:5, 6:4
Ryan Harrison (USA) - Roberto Carballes (Hiszpania) 6:1, 6:4, 6:2
Paolo Lorenzi (Włochy) - Laslo Djere (Serbia) 7:6(1), 6:7(3), 6:2, 6:4
Aljaz Bedene (Słowenia) - Cameron Norrie (Wielka Brytania) 4:6, 7:6(4), 7:6(4), 6:4
John Millman (Australia) - Stefano Travaglia (Włochy, Q) 6:7(6), 6:3, 7:5, 6:2
Lukas Lacko (Słowacja) - Benjamin Bonzi (Francja, Q) 4:6, 6:3, 7:6(5), 6:4
Ruben Bemelmans (Belgia, Q) - Steve Johnson (USA) 7:5, 6:3, 4:6, 6:7(0), 8:6
Radu Albot (Mołdawia) - Pablo Carreno (Hiszpania, 20) 3:6, 6:0, 6:7(5), 6:2, 3:1 *do dokończenia
Kto awansuje do III rundy? 
na Instagramie 
na Facebooku 
- Gael Monfils - Richard Gasquet w PIERWSZEJ rundzie?!
....O tempora! O mores!
Trza przyznać, że Stanus miał wielkie wejście :)