Agnieszka Radwańska: Nikogo nie zadowala druga runda

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
zdjęcie autora artykułu

Agnieszka Radwańska zakończyła w środę występ w Wimbledonie 2018 na II rundzie. Polska tenisistka dokonała oceny swojego startu na londyńskich trawnikach i wyjawiła plany na przyszłość.

- Safarova jest jedną z najlepiej serwujących dziewczyn w tourze i bardzo dobrze to wykorzystywała. Szczególnie w pierwszym secie, kiedy serwowała wręcz perfekcyjnie i ciężko było mi w ogóle załapać się na grę, na return - powiedziała Agnieszka Radwańska na pomeczowej konferencji.

Najlepsza polska tenisistka przegrała z Lucie Safarovą 5:7, 4:6. W premierowej odsłonie krakowianka nie wykorzystała przy serwisie Czeszki dwóch piłek setowych. - Nie wiem, jakby ten mecz się skończył, ale na pewno przebieg byłby zupełnie inny: może dwa sety, może trzy, kto to wie. W takich meczach, gdzie każda piłka ma znaczenie to robi dużą różnicę - przyznała.

Radwańska po raz drugi w karierze zakończyła występ w Wimbledonie na drugiej fazie. Tym razem zagrała w Londynie po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją pleców, dlatego nie miała wielkich oczekiwań. - Nikogo nie zadowala druga runda, ale to nie jest jakiś moment, żeby ustawiać go jako najgorszy mecz czy wynik. Ten rok nie jest jakiś niesamowity, tym bardziej, że jestem po przerwie. Kto wie, może gdybym była bardziej świeża albo miała troszkę inne losowanie, byłoby inaczej, ale ogólnie jakoś nie rozpamiętuję, nie porównuję tych lat, bo to są zupełnie inne historie - stwierdziła 30. rakieta świata.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Milik relaksuje się po MŚ. Z partnerką na greckiej wyspie

Polka ma powody do zadowolenia, ponieważ po powrocie na kort niespodziewanie osiągnęła półfinał zawodów WTA Premier w Eastbourne i dzielnie walczyła w Wimbledonie. - Mimo tego, że grałam po dłuższej przerwie, to nie wypadłam z rytmu meczowego i od pierwszego spotkania gram tak, jakbym żadnej przerwy nie miała. Zagrałam sześć meczów i mam nadzieję, że to będzie duży plus przed wyprawami do Ameryki i Azji - powiedziała nasza tenisistka.

Radwańska opuści pierwszą część amerykańskiego lata i nie poleci na turnieje do San Jose, Waszyngtonu czy Montrealu. Krakowianka chce przed US Open 2018 zagrać w Cincinnati i New Haven. To efekt zapowiadanych zmian w planach startowych Polki. Nasza tenisistka chce uniknąć kolejnych problemów zdrowotnych i dłużej pozostać w kobiecym tourze. Dziennikarze Cezary Gurjew i Piotr Dąbrowski dowiedzieli się, że Radwańska chce nawet całkowicie zaprzestać gry na kortach ziemnych.

- Czas biegnie nieubłaganie. Tenis Agnieszki jest taki trochę starszy, który opiera się na dużej powtarzalności, na czuciu, na wykorzystywaniu słabości przeciwniczek, wymuszaniu błędów. Ale teraz wszyscy doskonale wiemy, co się dzieje w tenisie, zwłaszcza damskim. Siła fizyczna jest ogromna i chwilami trudno jest się złapać do "pociągu" dziewczyn bijących bardzo mocno, bardzo szybko, a do tego czasami jeszcze bardzo dokładnie. Jak nie postawisz się im siłą fizyczną, to jeszcze nie urodził się chyba taki, kto mógłby jakimiś sztuczkami na to odpowiedzieć - wyznał drugi trener Radwańskiej, Dawid Celt, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Źródło artykułu:
Czy Agnieszka Radwańska zakończy 2018 rok w Top 30?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Jano2
9.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Żałosny jest jej tenis. Przegrywa mecze nawet z tenisistkami z drugiej setki. Powinna na poważnie pomyśleć o zakończeniu kariery.  
avatar
Sharapov
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
zrezygnować z ziemii - hmmm czyli co Radwańska po hardzie w USA zagrałaby dopiero w lipcu na trawie? odgapia Federera tylko ze Fedex wygrał Australie dwa razy, wygrywał Mejemi i Indiany w marcu Czytaj całość