Choć finał Wimbledonu rozegrano przed siedmioma dniami, sezon gry na kortach trawiastych został zakończony w niedzielę. Ostatnim aktem tego okresu tenisowych rozgrywek był mecz o tytuł turnieju ATP w Newport, w którym Steve Johnson zmierzył się z Ramkumarem Ramanathanem.
Obaj w tegorocznej edycji Dell Technologies Hall of Fame Open imponowali. Johnson stracił zaledwie 15 gemów i ani razu nie został przełamany. Ramanathan z kolei sprawiał niespodziankę za niespodzianką i stał się pierwszym od lutego 2011 roku finalistą turnieju głównego cyklu pochodzącym z Indii.
Obydwaj w Newport pokazywali ofensywny tenis. Skracali wymiany oraz chętnie atakowali przy siatce. Podobnie grali też w niedzielnym finale. W pierwszym secie taka taktyka bardziej opłaciła się Johnsonowi, w drugim - Ramanathanowi.
Przed rozpoczęciem trzeciej partii Amerykanin poprosił o interwencję medyczną z powodu bólu barku. Po powrocie do gry wziął w sprawy w swoje ręce i już w drugim gemie, po wspaniałym minięciu z forhendu, przełamał rywala. Minięciem z forhendu zakończył także to spotkanie. Przy meczbolu znów popisał się takim uderzeniem i zwieńczył cały pojedynek oraz sezon na kortach trawiastych.
ZOBACZ WIDEO Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"
Dla Johnsona to czwarty w karierze singlowy tytuł w rozgrywkach ATP World Tour, w tym drugi w obecnym sezonie (w kwietniu zwyciężył w Houston). Wywalczył też drugie trofeum na nawierzchni trawiastej (w 2016 roku wygrał imprezę w Nottingham). Za triumf w Newport zainkasował 250 punktów do rankingu i 99,3 tys. dolarów.
Z kolei Ramanathan, dla którego był to pierwszy finał w historii zawodowych występów, otrzymał 52,3 tys. dolarów oraz 150 "oczek". W najnowszym notowaniu klasyfikacji singlistów awansuje także na najwyższe miejsce w karierze - około 115.
Dell Technologies Hall of Fame Open, Newport (USA)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 557 tys. dolarów
niedziela, 22 lipca
finał gry pojedynczej:
Steve Johnson (USA, 3) - Ramkumar Ramanathan (Indie) 7:5, 3:6, 6:2