WTA San Jose: dreszczowiec w finale eliminacji. Magdalena Fręch pokonana przez Veronikę Cepede Royg
Magdalena Fręch obroniła siedem piłek meczowych, ale przegrała z Veroniką Cepede Royg w meczu o główną drabinkę turnieju WTA Premier w San Jose.
W pierwszym secie Cepede Royg z 0:2 wyszła na 5:2. Fręch zdobyła dwa gemy z rzędu, ale następnie oddała podanie. W drugiej partii Polka odrodziła się z 1:4, a w decydującej odsłonie ruszyła w pogoń z 1:5. Po obronie siedmiu piłek meczowych łodzianka zbliżyła się na 4:5. Jednak na 5:5 nie wyrównała, bo została przełamana do zera.
W trwającym dwie godziny i 23 minuty meczu Fręch zaserwowała siedem asów, ale też popełniła 10 podwójnych błędów. Obie tenisistki miały po 17 break pointów. Polka uzyskała siedem przełamań, a sama oddała podanie osiem razy.
Łodzianka po raz 10. w tym roku wystąpiła w kwalifikacjach. Przeszła je m.in. w Australian Open i Rolandzie Garrosie, dzięki czemu zanotowała premierowe występy w wielkoszlemowych imprezach. W Paryżu odniosła pierwsze zwycięstwo w turnieju tej rangi. Pokonała Jekaterinę Aleksandrową, a w II rundzie uległa Sloane Stephens.
ZOBACZ WIDEO Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"Fręch pozostaje czekać, czy ktoś się nie wycofa. W tym roku dwa razy weszła do głównej drabinki po porażce w decydującej rundzie eliminacji, czyli jako szczęśliwa przegrana. Tak stało się w Lugano i Rabacie.
Polka w San Jose wystąpi w deblu wspólnie z Marią Sanchez. W I rundzie Fręch i Amerykanka zmierzą się z rozstawionymi z numerem czwartym Miyu Kato i Makoto Ninomiyą. Obie Japonki zanotowały w tym roku życiowe wielkoszlemowe rezultaty w parze z Eri Hozumi. Kato doszła do półfinału Australian Open, a Ninomiya zaliczyła finał Rolanda Garrosa.
Mubadala Silicon Valley Classic, San Jose (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 799 tys. dolarów
niedziela, 29 lipca
II runda eliminacji gry pojedynczej:
Veronica Cepede Royg (Paragwaj, 5) - Magdalena Fręch (Polska, 4) 6:4, 4:6, 6:4
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)
-
pareidolia Zgłoś komentarz
zysków zero. Nie oszukujmy się, gdyby nawet przeszła eliminacje, to i tak udział zakończyłaby w 1 rundzie. To za mocny turniej dla niej. W Pradze czy Moskwie miałaby szansę trochę pograć. Cóż jej wybór tyle, że nieprzemyślany. -
tomek33 Zgłoś komentarz
Czegoś brakowało, pewne elementy gry pilnie do poprawienia! Zobaczymy jakie wnioski, takie polskie, czy merytoryczne?... Oby merytoryczne. -
Prawda zwycięży Zgłoś komentarz
Szkoda :/ szalony mecz... mogła to wygrać ale serwis funkcjonował fatalnie