Linette pożegnała się z Bonfiglio

Najlepsi juniorzy świata, wśród nich sobowtóry Sereny Williams i Gaëla Monfilsa, a poza wszystkim unosząca się na kortami im. Bonacossy legenda Beckera, Edberga, Kafielnikowa, Sabatini, Capriati i Hingis. W Mediolanie toczy się jubileuszowa edycja Trofeo Bonfiglio, międzynarodowych mistrzostw Włoch juniorów.

W drugiej rundzie z turniejem pożegnała się jedyna reprezentantka Polski, Magda Linette, 31. juniorka świata, którą 7:5, 6:2 pokonała Chilijka Camila Silva (ranking 11).

W ubiegłym tygodniu 17-letnia Linette dotarła do finału mocno obsadzonego, z racji terminu i miejsca, turnieju w Santacroce, gdzie uległa po trzysetowej walce Rosjance Julii Putincewej. Dzięki temu sukcesowi awansowała o prawie 30 pozycji w notowaniu swojej kategorii.

Poznanianka w pierwszej rundzie imprezy w Mediolanie nie miała większych problemów z lokalną zawodniczką, ale zaraz potem przekonała się, jak mocna stawka tam przyjechała.

Nie miała tego okazji sprawdzić najlepsza nasza juniorka, katowiczanka Sandra Zaniewska (ITF 28), która otrzymała "dziką kartę" do turnieju WTA w Warszawie.

Jak Serena

We wtorek do 1/8 finału awansowała Laura Robson, liderka rankingu juniorek, zwyciężczyni Wimbledonu. Trzecia na liście Węgierka Timea Babos zagra o kolejną rundę z Ksenią Kiryłową, kolejną z zastępu obiecujących moskwianek.

Furorę robi 16-letnia Sloane Stephens, czarnoskóra Amerykanka z Florydy, która łudząco przypomina Serenę Williams. Już z ukształtowaną masą mięśniową, nie za wysoka, precyzyjnie wymierzająca kolejne uderzenia, o ćwierćfinał zagra z Chanel Simmonds z RPA, którą w Santacroce pokonała nasza Linette.

Bohaterem mediów w rywalizacji panów jest Francuz Gianni Mina, "klon" Gaëla Monfilsa. Turniej juniorów jest słabiej obstawiony, bo najwyżej notowany zawodnik to 10. (niedawno czwarty) Tajwańczyk Liang-Chi Huang, który odpadł w pierwszej rundzie.

Legenda

W Trofeo Bonfiglio brały udział wielkie przyszłe gwiazdy tenisa. Wygrywali tam: Lendl, Panatta, Ivanisevic, Courier, Kafielnikow, Coria, Almagro, a także nasz Fibak (1973). Nie udało się to m.in. Edbergowi, Nalbandianowi, Roddickowi, Djokoviciowi czy w końcu Federerowi. Wśród pań triumfowały w Mediolanie Sabatini, Kurnikowa i Olaru. Na kortach Bonacossy prezentowały się poza tym Capriati, Hingis, Ivanovic, Dementieva czy Safina. Pennetta wygrała na własnej ziemi tylko w deblu.

W sercu stolicy Lombardii znajduje się muzeum, w części poświęcone historii lokalnego klubu tenisowego, założonego w 1893 roku. To na jego kortach odbyło się pierwszych pięć edycji Internazionali d’Italia, do dziś rozgrywanych w Rzymie pod patronatem ATP i WTA. W Mediolanie 20 razy grano mecze Pucharu Davisa, a legendą stał się niepokonany tam Fausto Gardini.

Źródło artykułu: