Simona Halep: Byłam zmęczona, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Simona Halep
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Simona Halep

Simona Halep zakończyła występ w US Open 2018 już na I rundzie. Po meczu z Kaią Kanepi Rumunka nie ukrywała, że to nie był jej najlepszy dzień.

- W Nowym Jorku nigdy nie gram najlepszego tenisa, choć byłam już tutaj w ćwierćfinale i półfinale. Nie jestem w stanie osiągnąć najwyższego poziomu, ale staram się walczyć w każdym meczu. Trenowałam 1-2 dni przed meczem, ale ona zagrała lepiej ode mnie i zasłużyła na zwycięstwo - powiedziała Simona Halep.

W zeszłym roku Rumunka odpadła w I rundzie po porażce z Marią Szarapową. Teraz jej pogromczynią została Estonka Kaia Kanepi, która wygrała 6:2, 6:4. - Nie jest mi łatwo grać w pierwszych rundach, ponieważ podchodzę do tego bardziej emocjonalnie. Dlatego potrzebuję dobrego startu. Wygrałam już wiele trudnych spotkań na inaugurację, a potem zwyciężałam w całym turnieju. Czasem jednak może zdarzyć się coś innego i to właśnie miało miejsce. To nic wielkiego, żaden dramat, ale mimo wszystko porażki zawsze są trudne - wyznała Rumunka.

Liderka rankingu WTA przyjechała do Nowego Jorku opromieniona zwycięstwem w Montrealu i finałem w Cincinnati. Z powodu zmęczenia wycofała się z New Haven i nie ukrywa, że nie zdołała w pełni się przygotować na US Open 2018. - Byłam zmęczona, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ponieważ rozegrałam tak wiele meczów w Montrealu i Cincinnati. Nie odczuwałam też presji związanej z wygraniem turnieju Wielkiego Szlema - przyznała tenisistka z Konstancy.

Mimo porażki w I rundzie US Open 2018 Halep pozostanie 10 września numerem jeden kobiecego tenisa. Zwycięska Kanepi zmierzy się w środę ze Szwajcarką Jil Teichmann. - Kaia to bardzo mocna zawodniczka i ma szansę na wspaniały wynik. Grałam z nią po raz drugi i po raz kolejny poczułam jej moc. Z taką grą jest w stanie zajść daleko w tym turnieju - oceniła Rumunka.

ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Akcja na Nanga Parbat? Nie ma mowy o sukcesie, bo zginął człowiek

Komentarze (0)