3 
W sierpniu Międzynarodowa Federacja Tenisowa ogłosiła reformę rozgrywek o Puchar Davisa. Koniec z meczami rozgrywanymi u siebie i na wyjeździe w ciągu roku. Zamiast tego odbędzie się turniej finałowy, w którym weźmie udział 18 zespołów. Zmiany wejdą w życie już w lutym 2019 roku, gdy zostaną rozegrane mecze kwalifikacyjne do wielkiego finału.
Obok prezesa ITF Davida Haggerty'ego inicjatorem zmian jest Gerard Pique. Znany piłkarz FC Barcelony jest właścicielem firmy Kosmos, która podpisała stosowną umowę na 25 lat. W wywiadzie dla "Le Figaro" Pique wyznał, że nie wyklucza przeniesienia terminu rozgrywania turnieju finałowego Pucharu Davisa z listopada na wrzesień. To by oznaczało, że rozgrywki te kolidowałyby z Pucharem Lavera, który od 2017 roku odbywa się z inicjatywy Rogera Federera.
Przebywający w Nowym Jorku Szwajcar zabrał głos w tej sprawie. - Dobrą częścią tego zamieszania jest to, że wszyscy będziemy musieli usiąść przy wspólnym stole i wysłuchać pragnień innych. ITF, ATP i Puchar Lavera. Najbliższe tygodnie zapowiadają się bardzo interesująco - powiedział 20-krotny mistrz wielkoszlemowy.
- Nie rozmawiałem jeszcze z Gerardem Pique, ale przyznaję, że to trochę dziwne, gdy widzę, jak przyjeżdża piłkarz i stara się mieszać w tenisowym biznesie. Uważaj: Puchar Davisa nie może się stać Pucharem Pique. Jestem za innowacjami, ponieważ nasz sport potrzebuje trochę zmian. To trochę jak Jenga. Trzeba być ostrożnym, żeby nie usunąć klocka i nie zniszczyć całej budowli - dodał Szwajcar, który w czwartek zagra o III rundę US Open 2018.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 87. Andrzej i Bartek Bargielowie o historycznym zjeździe na nartach z K2 [cały odcinek]
Czy popierasza reformę Pucharu Davisa? 
