Łukasz Kubot trzeci raz w karierze wystąpił w wielkoszlemowym finale. Po triumfie w Australian Open 2014 w parze z Robertem Lindstedtem oraz zwycięstwie w Wimbledonie 2017 razem z Marcelo Melo w piątek Polak wspólnie z Melo stanął przed szansą na tytuł w US Open 2018. Rywalami lubinianina i jego brazylijskiego partnera byli Amerykanie Mike Bryan i Jack Sock - tegoroczni triumfatorzy Wimbledonu.
Kubot jednak nie zapisze się w historii jako pierwszy polski triumfator US Open oraz pierwszy reprezentant naszego kraju z trzema tytułami wielkoszlemowymi. W piątkowym finale lubinianin i Melo gładko ulegli wyżej notowanym przeciwnikom.
W początkowej fazie meczu na korcie trwała zacięta walka. Kolejne gemy było bardzo wyrównane i rozstrzygane na przewagi. Testy przy swoim serwisie udanie zdali Melo oraz Bryan. Nie udało się natomiast Kubotowi. Polak przy stanie 3:4 oddał podanie po tym, jak Sock przy break poincie popisał się fantastycznym returnem z forhendu. Tym samym Amerykanie wyszli na prowadzenie na 5:3, a po chwili zakończyli partię otwarcia przy serwisie 25-latka z Nebraski, wykorzystując piątego setbola.
To właśnie Sock był najlepszym tenisistą na korcie. Fantastycznie serwował, imponował returnem oraz skuteczną grą z głębi kortu. W amerykańskim duecie był tym, którzy grał pierwsze skrzypce. Jego legendarny partner, 40-letni Bryan, jeden z najbardziej utytułowanych deblistów w dziejach, dzielnie go wspierał.
Drugi set został zdominowany przez reprezentantów gospodarzy. Bryan i Sock najpierw przełamali Melo, następnie Kubota i wyszli na prowadzenie 4:0. Polsko-brazylijski duet stać było jedynie na honorowego gema. Lubinianin bowiem przy stanie 1:5 ponownie oddał podanie i mecz dobiegł końca. Rywalizację zwieńczył oczywiście Sock, posyłając znakomity return z forhendu.
Spotkanie trwało godzinę i 14 minut. W tym czasie Kubot i Melo nie zaserwowali asa, nie uzyskali przełamania, czterokrotnie oddali podanie, posłali 18 zagrań kończących, popełnili siedem niewymuszonych błędów i łącznie zdobyli 48 punktów, o 22 mniej od rywali. Z kolei Bryanowi i Sockowi zapisano dwa asy, 36 uderzeń wygrywających oraz zaledwie osiem pomyłek własnych.
Wygrywając w piątek, Amerykanie zdobyli wspólny wielkoszlemowy tytuł. Dla Bryana to 18. w karierze mistrzostwo Wielkiego Szlema, czym pobił rekord Johna Newcombe'a. Sock natomiast zdobył trzecie trofeum tej rangi.
Za wygraną w US Open 2018 Bryan i Sock otrzymają po 2000 punktów do rankingu ATP oraz 700 tys. dolarów do podziału na parę. Z kolei Kubot i Melo wzbogacą się o 1200 "oczek" oraz 350 tys. dolarów.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 53 mln dolarów
piątek, 7 września
finał gry podwójnej:
Mike Bryan (USA, 3) / Jack Sock (USA, 3) - Łukasz Kubot (Polska, 7) / Marcelo Melo (Brazylia, 7) 6:3, 6:1
[b]ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa
[/b]