WTA Kanton: Sabina Lisicka górą w starciu finalistek Wimbledonu. Awans Julii Putincewej

Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: Sabina Lisicka
Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: Sabina Lisicka

Niemka Sabina Lisicka pokonała Rosjankę Wierę Zwonariową i awansowała do II rundy turnieju WTA International na kortach twardych w Kantonie.

W I rundzie turnieju w Kantonie doszło do starcia Sabiny Lisickiej (WTA 227) z Wierą Zwonariową (WTA 139), które w przeszłości były odpowiednio 12. i drugą rakietą globu. Niemka wygrała 6:4, 6:2. W pierwszym secie Rosjanka z 1:4 wyrównała na 4:4, ale do końca meczu zdobyła jeszcze tylko dwa gemy.

W ciągu 73 minut Lisicka popełniła osiem podwójnych błędów, ale też zaserwowała siedem asów. Przy swoim pierwszym podaniu zdobyła 26 z 32 punktów. Trzy razy straciła podanie, a sama wykorzystała sześć z ośmiu okazji na przełamanie. Obie tenisistki to finalistki Wimbledonu - Rosjanka z 2010, a Niemka z 2013 roku. Było to piąte ich spotkanie. W czterech wcześniejszych zwyciężyła Zwonariowa.

W II rundzie Lisicka zmierzy się z Julia Putincewa (WTA 61), która rozbiła 6:1, 6:1 Sarę Sorribes (WTA 87). W ciągu 68 minut Kazaszka obroniła cztery z pięciu break pointów, a sama zamieniła na przełamanie sześć z siedmiu okazji. Zdobyła 52 z 73 rozegranych punktów (71 proc.). W 2016 roku Putincewa pokonała Lisicką w Charleston i US Open.

Wiera Łapko (WTA 66) wygrała 6:2, 6:1 z Vanią King (WTA 428). Białorusinka zaserwowała pięć asów, zdobyła 16 z 22 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała sześć z 10 break pointów. W II rundzie 19-latka z Mińska zmierzy się z Izraelką Deniz Khazaniuk lub Chinką Xinyu Wang.

Fiona Ferro (WTA 124) pokonała 6:3, 6:3 Xiyu Wang (WTA 235), mistrzynię juniorskiego US Open 2018. Francuzka zgarnęła 19 z 27 punktów przy własnym pierwszym serwisie i wykorzystała sześć z 12 break pointów. O ćwierćfinał zagra z kolejną Chinką, Saisai Zheng lub Hanyu Guo.

W poniedziałek na kort wyszła również Alize Cornet (WTA 34), ale jej mecz z Jennifer Brady (WTA 96) nie został dokończony z powodu deszczu. Rozstawioną z numerem pierwszym Francuzkę zła pogoda uratowała, bo przegrywała 0:6, 1:2. Przerwane zostało również spotkanie Any Bogdan (WTA 80) z Christiną McHale (WTA 114) przy stanie 4:2 dla Rumunki.

Guangzhou International Women's Open, Kanton (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek, 17 września

I runda gry pojedynczej:

Julia Putincewa (Kazachstan, 5) - Sara Sorribes (Hiszpania) 6:1, 6:1
Wiera Łapko (Białoruś, 7) - Vania King (USA) 6:2, 6:1
Sabina Lisicka (Niemcy) - Wiera Zwonariowa (Rosja, WC) 6:4, 6:2
Fiona Ferro (Francja) - Xiyu Wang (Chiny, WC) 6:3, 6:3
Jennifer Brady (USA) - Alize Cornet (Francja, 1) 6:0, 2:1 * do dokończenia
Ana Bogdan (Rumunia) - Christina McHale (USA) 4:2 *do dokończenia

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery

Komentarze (1)
avatar
Kri100
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sara Sorribes Tormo to bardzo słaba tenisistka jest. Ciągle trafiam na info o jej kolejnej przegranej.