W I rundzie imprezy w Pekinie Karolina Woźniacka (WTA 2) oddała pięć gemów Belindzie Bencić. W środę Dunka pokonała 7:5, 6:3 Petrę Martić (WTA 36). W ciągu godziny i 47 minut wiceliderka rankingu zaserwowała sześć asów. Obroniła siedem z 10 break pointów, a sama uzyskała pięć przełamań. O ćwierćfinał Woźniacka zmierzy się z Estonką Anett Kontaveit.
Dunka podwyższyła na 5-0 bilans meczów z Martić. W spotkaniach tych Woźniacka straciła łącznie 23 gemy. To dla niej 12. występ w Pekinie. W 2010 roku zdobyła tytuł, a po raz ostatni do ćwierćfinału doszła pięć lat temu. Do tej pory Dunka trzy razy zmierzyła się z Kontaveit i poniosła dwie porażki. Ostatnia ich konfrontacja miała miejsce w maju tego roku w Rzymie i Estonka zwyciężyła 6:3, 6:1.
Karolina Pliskova (WTA 7) wygrała 6:3, 6:4 z Alaksandrą Sasnowicz (WTA 32). W pierwszym secie Czeszka od 5:0 straciła trzy gemy z rzędu i zmarnowała trzy piłki setowe. Przy 5:3 pewnie utrzymała podanie. W drugiej partii wróciła ze stanu 0:2. W ciągu 85 minut siódma rakieta globu zaserwowała sześć asów i wykorzystała cztery z ośmiu break pointów. Pliskovej naliczono 21 kończących uderzeń i 15 niewymuszonych błędów. Sasnowicz miała 23 piłki wygrane bezpośrednio i 27 pomyłek.
Pliskova tej jesieni zdobyła tytuł w Tokio i odpadła po pierwszym meczu w Wuhanie. W Pekinie gra po raz piąty w turnieju głównym. III runda to wyrównanie jej najlepszego rezultatu z 2016 i 2017 roku. O ćwierćfinał Czeszka zmierzy się z Qiang Wang, która we wtorek rozbiła 6:0, 6:0 Jelenę Ostapenko. Pliskova niedawno uległa Chince w Wuhanie.
Shuai Zhang (WTA 45) rozbiła 6:1, 6:2 Timeę Babos (WTA 68). W ciągu 69 minut Chinka zaserwowała osiem asów i zdobyła 29 z 40 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Nie musiała bronić ani jednego break pointa, a sama uzyskała cztery przełamania. Kolejną rywalką reprezentantki gospodarzy będzie Andżelika Kerber.
China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 8,285 mln dolarów
środa, 3 października
II runda gry pojedynczej:
Karolina Woźniacka (Dania, 2) - Petra Martić (Chorwacja) 7:5, 6:3
Karolina Pliskova (Czechy, 7) - Alaksandra Sasnowicz (Białoruś) 6:3, 6:4
Shuai Zhang (Chiny) - Timea Babos (Węgry) 6:1, 6:2
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Panfil: Po tym sezonie zobaczę czy stać mnie na to, żeby grać dalej w tenisa. Nie chciałbym kończyć kariery