- Sezon jest długi oraz wyczerpujący i zwłaszcza w końcówce ważne jest, aby pilnować swojego planu startów i grać mniej, by nie zabrakło paliwa w baku - mówił Dominic Thiem podczas konferencji prasowej w Szanghaju.
Do Shanghai Rolex Masters Austriak przystąpi po dwutygodniowej przerwie od tenisa. - Próbuję rozgrywać nieco mniej turniejów, aby zachować świeżość. Po US Open zagrałem w Petersburgu, bo lubię tam występować, oraz w Pucharze Davisa, ponieważ mogłem zaprezentować się w ojczyźnie. Zrezygnowałem natomiast z Pucharu Lavera, bo to byłoby zbyt wiele - wyjaśniał.
W Szanghaju Thiem nigdy nie dotarł dalej niż do II rundy. - Tutejsze korty są bardzo szybkie, jedne z najszybszych w rozgrywkach. A na takiej nawierzchni jeszcze większe znaczenie mają serwis i return. Nie zamierzam jednak wprowadzać korekt w swojej grze. Może poza nieco krótszym zamachem do uderzenia i próbowaniu, by pozostać jak najbliżej linii końcowej - ocenił.
Celem tenisisty z Wiener-Neustadt na jesienną część sezonu jest awans do Finałów ATP World Tour, w których wystąpi ośmiu najlepszych tenisistów 2018 roku. Aktualnie zajmuje ostatnią dającą kwalifikację pozycję, dziewiątego Johna Isnera, który nie zagra w Szanghaju, wyprzedzając o 595 punktów.
- Wciąż jestem daleko od kwalifikacji, ale mam nadzieję, że ją wywalczę. Jedną z najważniejszych rzeczy w tenisie jest regularność. Trudno jest dochodzić do decydujących faz każdego turnieju, dlatego tenisiści z "Wielkiej Czwórki", którzy robią to od wielu lat, są tak wyjątkowi. Pozostali gracze, w tym ja, wciąż mamy z tym trudności i zdarzają nam się wczesne porażki. I musimy to zmienić - stwierdził.
Rywalizację w Szanghaju Thiem rozpocznie meczem z Matthew Ebdenem. Z Australijczykiem zmierzy się we wtorek, a ten pojedynek został zaplanowany na korcie numer trzy jako trzeci w kolejności od godz. 7:00 czasu polskiego.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka