ATP Szanghaj: surowy rewanż Novaka Djokovicia. Kevin Anderson znalazł sposób na Stefanosa Tsitsipasa

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Novak Djoković
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djokovć oddał zaledwie cztery gemy Marco Cecchinato i wziął rewanż za porażkę na kortach Rolanda Garrosa. Pierwsze zwycięstwo nad Stefanosem Tsitsipasem odniósł w Szanghaju Kevin Anderson.

W ćwierćfinale międzynarodowych mistrzostw Francji Novak Djoković doznał czterosetowej porażki z Marco Cecchinato, która bardzo go zabolała. Serb nie był wówczas pewien, jak będą wyglądały jego plany startowe na trawie. Ostatecznie "Nole" wrócił do treningów i wygrał nie tylko Wimbledon 2018, ale i US Open 2018. Teraz ma realną szansę zakończyć sezon na pierwszym miejscu w rankingu ATP.

Djoković wziął w czwartek surowy rewanż na Cecchinato za niepowodzenie w Paryżu. W pierwszym secie był lepszy od Włocha o jedno przełamanie, natomiast w drugim nie dał już przeciwnikowi żadnego gema. - Jestem bardzo zadowolony z tego, jak zrobiłem użytek ze swojego serwisu w dwóch pierwszych spotkaniach tego turnieju. Byłem agresywny wtedy, kiedy tego potrzebowałem. Drugi set był w moim wykonaniu perfekcyjny. Jestem szczęśliwy, że byłem w stanie zakończyć mecz w takim stylu - powiedział Serb po zwycięstwie 6:4, 6:0.

W piątkowym ćwierćfinale Shanghai Rolex Masters 2018 na drodze Djokovicia stanie Kevin Anderson, z którym ma bilans 6-1. Afrykaner walczy o londyńskie Finały ATP Word Tour. W czwartek w końcu pokonał Stefanosa Tsitsipasa, z którym przegrał w tym roku w Estoril i Toronto. Grek posłał dwa razy mniej asów od rywala (5-10) i tylko raz przełamał jego serwis. Anderson wygrał 6:4, 7:6(1).

Jednostronne okazało się starcie Alexandra Zvereva i Alexa de Minaura. W ciągu 69 minut 19-letni Australijczyk nie zdobył żadnego przełamania, a sam stracił serwis trzykrotnie. Nie był to mecz, jak choćby spotkanie obu panów w tegorocznym Pucharze Davisa. Był za to pojedynek zbliżony do finału zawodów w Waszyngtonie, gdzie 21-letni Niemiec wygrał 6:2, 6:4. W Szanghaju Zverev zwyciężył 6:1, 6:4 i jest o krok od uzyskania kwalifikacji do kończącego sezon turnieju Masters.

W piątkowym ćwierćfinale zdolny Niemiec zmierzy się z Kyle'em Edmundem, z którym ma bilans 3-0. W meczu III rundy chińskich zawodów Brytyjczyk przetrwał bombardowanie Chilijczyka Nicolasa Jarry'ego, który posłał aż 17 asów. W ciągu 90 minut wykorzystał trzy z 10 break pointów, a sam stracił serwis tylko raz. Aktualny 14. tenisista świata zwyciężył ostatecznie 7:6(5), 6:3.

Shanghai Rolex Masters, Szanghaj (Chiny)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 7,086 mln dolarów
czwartek, 11 października

III runda gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 2) - Marco Cecchinato (Włochy, 16) 6:4, 6:0
Alexander Zverev (Niemcy, 4) - Alex de Minaur (Australia) 6:1, 6:4
Kevin Anderson (RPA, 7) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 10) 6:4, 7:6(1)
Kyle Edmund (Wielka Brytania, 11) - Nicolas Jarry (Chile) 7:6(5), 6:3

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Stephane Antiga nie jest szczery. Straciłem przez niego 1,5 roku [4/5]

Komentarze (2)
don paddington
11.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czarodziej kortów, ale przecież nie napisze o Novaku prawdy żaden redaktor. 
avatar
RaFanka
11.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nole wywiezie ten puchar z Azji. Nie mam złudzeń co do jedynki na koniec roku. Wprawdzie Rafa deklaruje walkę w Paryżu, ale sądzę, że odpuści. Ja bym wolała, żeby nie narażał zdrowia na zawody, Czytaj całość