Pod koniec września Margarita Gasparian (WTA 137) zdobyła tytuł w Taszkencie, a teraz dobrze sobie radzi w Linzu. W czwartek Rosjanka zwyciężyła 7:5, 2:6, 7:6(3) Kiki Bertens (WTA 10). Moskwianka wróciła ze stanu 2:4 w pierwszym i z 1:3 w trzecim secie. W trwającym dwie godziny i 19 minut meczu zdobyła o dwa punkty więcej od Holenderki (93-91) i odniosła pierwsze zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. Kolejną jej rywalką będzie Włoszka Camila Giorgi, którą trzy lata temu pokonała właśnie w Linzu.
Gasparian odradza się po problemach zdrowotnych. Rosjanka przeszła trzy operacje kolana. Od lipca 2016 do października 2017 roku nie grała. Dwa lata temu doszła do IV rundy Australian Open. Najwyżej w rankingu była notowana na 41. miejscu. Obecny sezon rozpoczęła w kwietniu będąc notowana na 1116. miejscu. W pierwszym starcie po powrocie doszła do półfinału w Karszy (Uzbekistan). W maju zaliczyła finał w Les Franqueses del Valles (Hiszpania). Jeśli moskwianka wygra turniej w Linzu wróci do czołowej "100".
Barbora Strycova (WTA 29) w 45 minut rozbiła 6:0, 6:1 Kristynę Pliskovą (WTA 97). Obrończyni tytułu jedynego gema straciła przy stanie 6:0, 5:0. W całym meczu zdobyła 48 z 65 rozegranych punktów (74 proc.). W ćwierćfinale Strycova zmierzy się z Belgijką Alison van Uytvanck, z którą ma bilans spotkań 2-1.
Jekaterina Aleksandrowa (WTA 119) wygrała 3:6, 6:1, 6:1 z Johanną Larsson (WTA 66). W ciągu 80 minut Rosjanka zaserwowała siedem asów i zamieniła na przełamanie siedem z 17 szans. O półfinał spotka się ze swoją rodaczką Anastazją Pawluczenkową.
ZOBACZ WIDEO Serie A: szczęśliwe zwycięstwo Romy. Fatalny rzut karny gracza Empoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Andrea Petković (WTA 82) pokonała 6:1, 6:3 Tatjanę Marię (WTA 71). Była dziewiąta rakieta globu obroniła cztery break pointy i zgarnęła 29 z 41 punktów przy własnym pierwszym podaniu. W poprzedniej rundzie wyeliminowała po emocjonującym boju najwyżej rozstawioną Julię Görges (wróciła z 1:6, 1:4 i obroniła piłkę meczową).
W piątek Petković zagra z Kristiną Mladenović (WTA 48), która zwyciężyła 6:4, 4:6, 7:5 Timeę Babos (WTA 64). W trzecim secie Węgierka z 3:5 wyrównała na 5:5, ale dwa kolejne gemy padły łupem Francuzki. Było to starcie deblowych partnerek. Triumfowały w tegorocznym Australian Open, a pod koniec października wezmą udział w Mistrzostwach WTA w Singapurze.
W trwającym dwie godziny i 41 minut meczu było 13 przełamań, z czego siedem dla Mladenović. Była 10. rakieta globu zdobyła o pięć punktów więcej (120-115) i wyszła na prowadzenie 5-4 w bilansie spotkań z Babos. Francuzka nigdy nie pokonała Petković, a w pięciu starciach z Niemką zdobyła jedną partię.
Upper Austria Ladies Linz, Linz (Austria)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
czwartek, 11 października
II runda gry pojedynczej:
Barbora Strycova (Czechy, 3) - Kristyna Pliskova (Czechy, LL) 6:0, 6:1
Margarita Gasparian (Rosja) - Kiki Bertens (Holandia, 2) 7:5, 2:6, 7:6(3)
Kristina Mladenović (Francja) - Timea Babos (Węgry) 6:4, 4:6, 7:5
Jekaterina Aleksandrowa (Rosja, Q) - Johanna Larsson (Szwecja) 3:6, 6:1, 6:1
Andrea Petković (Niemcy, WC) - Tatjana Maria (Niemcy) 6:1, 6:3
A Krystyna Pliszkowa zupełnie nie wdała się w bliźniaczkę, sytuacja podobna do sióstr Radwańskich, czy Osaka.
Gasparyan po kłopotach wraca do świetnej gry, Crawford rehabilituje się Czytaj całość