Roger Federer chce cieszyć się grą w Bazylei. Nawet pomimo presji. "To dla mnie cudowny turniej"

- Uwielbiam tu być, bo tutaj dorastałem i mam stąd wiele wspaniałych wspomnień. Ale to też sprawia, że pojawia się presja, bo chcesz zagrać dobrze i zostać tu jak najdłużej - mówił Roger Federer przed startem turnieju ATP w Bazylei.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Roger Federer Getty Images / Lintao Zhang / Na zdjęciu: Roger Federer
Roger Federer osiem razy wygrał turniej ATP w Bazylei. Częściej, dziewięciokrotnie, zwyciężył jedynie w Halle. Ale nim zdobył premierowy tytuł, przegrał dwa pierwsze finały. W 2000 roku uległ Thomasowi Enqvistowi, a w 2001 - Timowi Henmanowi. - Pomyślałem, że nigdy tu nie wygram. Kropka - wspominał wydarzenia sprzed 17 lat. - Miałem dwie szanse i obu nie wykorzystałem.

Pierwsze mistrzostwo w Swiss Indoors Basel Szwajcar wywalczył w 2006 roku. Następnie wygrywał w latach 2007-08, 2010-11, 2014-15 i 2017. - Musiałem czekać i było to dla mnie trudne - przyznał. - W 2006 roku w końcu się udało, pierwszy raz wygrałem w Bazylei, a potem wszystko się odmieniło. Wiedziałem, że mogę powtórzyć. Udawało mi się bronić tytułów i radzić sobie z presją oraz z wszystkimi oczekiwaniami, jakie mnie tutaj spotykają.

W tym roku 37-latek po raz 18. wystąpi w turnieju rozgrywanym w jego rodzinnym mieście. - To dla mnie cudowny turniej. Uwielbiam tu być, bo tutaj dorastałem i mam stąd wiele wspaniałych wspomnień. Ale to też sprawia, że pojawia się presja, bo chcesz zagrać dobrze i zostać tu jak najdłużej. W tenisie jest tak, że kiedy przegrywasz, opuszczasz turniej. A to, że w poprzednich latach radziłeś sobie dobrze, nie oznacza automatycznie, iż to się powtórzy.

Swiss Indoors Basel będzie dla Helweta być może jedynym startem przygotowawczym do kończących sezon Finałów ATP World Tour (11-18 listopada w Londynie). - To zawsze jest dobre, jeśli po US Open jesteś pewny udziału w Finałach ATP World Tour. Jeśli nie masz kwalifikacji, myślisz o walce o nią, o miejscach w rankingu i o tym, że musisz to zrobić. Musisz uzyskiwać dobre wyniki, będąc pod presją. Co prawda jesteśmy przyzwyczajeni do presji, ale to inne uczucie, gdy możesz po prostu grać w tenisa - wyjaśniał.

Rywalizację w turnieju Federer rozpocznie we wtorek. Nie wcześniej niż o godz. 19:00 na korcie centralnym zmierzy się z Filipem Krajinoviciem. - Mogę tam wyjść, cieszyć się grą i zaprezentować się najlepiej, jak będę mógł. Uwielbiam turnieje rozgrywane w hali. Zazwyczaj gram w nich dobrze. Oczywiście, mój ogromny cel to Finały ATP World Tour. To jedna z tych imprez, w których zawsze chcesz rywalizować i zwyciężyć - dodał.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Potrzebowałyśmy z Agą odciąć się od taty. To była dobra decyzja
Czy Roger Federer obroni tytuł?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×