Mistrzostwa WTA: czas na finał 48. edycji. Niepokonane Stephens i Switolina zmierzą się o tytuł

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Sloane Stephens
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Sloane Stephens

W niedzielę Elina Switolina i Sloane Stephens zmierzą się o tytuł w Mistrzostwach WTA. W drodze do finału w Singapurze Ukrainka i Amerykanka wygrały po cztery mecze.

W wielkim finale Mistrzostw WTA dojdzie do starcia tenisistek, które nie przegrały w turnieju meczu. Elina Switolina w fazie grupowej pokonała Czeszki Petrę Kvitovą i Karolinę Pliskovą oraz Dunkę Karolinę Woźniacką, a w półfinale wyeliminowała Holenderkę Kiki Bertens. Sloane Stephens wygrała z Niemką Andżeliką Kerber, Japonką Naomi Osaką i Bertens oraz odprawiła Pliskovą.

Dla Switoliny będzie to największy finał w jej karierze. W wielkoszlemowych imprezach najdalej doszła do ćwierćfinału (Roland Garros 2015 i 2017, Australian Open 2018). Rok temu zadebiutowała w Mistrzostwach WTA jako pierwsza ukraińska singlistka. Wygrała wówczas z Simoną Halep, ale pozostałe dwa mecze przegrała i nie wyszła z grupy. Stephens powalczy o trzeci wielki tytuł, po US Open 2017 i Miami 2018. Dla Amerykanki to pierwszy występ w Turnieju Mistrzyń. W 2013 roku była drugą rezerwową, ale nie miała okazji zagrać. Dominika Cibulkova to ostatnia debiutantka, która triumfowała w imprezie (2016).

W półfinale Stephens wydobyła się z nieprawdopodobnych opresji. Pliskova prowadziła z nią 6:0, 2:0 i 40-15, ale Amerykanka zwyciężyła 0:6, 6:4, 6:1. - Byłam trochę zdenerwowana, gdy wyszłam na kort, nie czułam piłki. Oczywiście wiedziałam, że mecz z Pliskovą będzie bardzo trudny. Pracowała na to, aby udzielić mi lekcji. Pojawiło się trochę adrenaliny, gdy w końcu udało mi się wygrać gema. Pomyślałam, że skoro zdołałam zdobyć jednego, może uda się wywalczyć dwa, a następnie trzy. Próbowałam utrzymać się w meczu i przebić jak najwięcej piłek. Jestem naprawdę dumna z tego, jak walczyłam - powiedziała triumfatorka US Open 2017.

W ubiegłym roku Stephens długo nie mogła grać z powodu kontuzji stopy. Dla Amerykanki lato 2017 było jak bajka. Pd koniec lipca była na 957. miejscu w rankingu, a we wrześniu w US Open wywalczyła pierwszy wielkoszlemowy tytuł. - Nie grałam w tenisa przez 11 miesięcy. Przeszłam operację i musiałam zacząć od nowa całe moje życie i karierę oraz ustalić, co jest dla mnie ważne pod względem tenisowym. Uważam, że w obecnym sezonie radzę sobie bardzo dobrze. Nie sądzę, aby ktoś mógł powiedzieć, że mam zły rok. Kończę go w Singapurze występem w finale, co może bardzo mi pomóc dobrze wejść w 2019 rok - stwierdziła Stephens.

Switolina w walce o finał wygrała 7:5, 6:7(5), 6:4 z Bertens. - To była prawdziwa batalia i jestem bardzo szczęśliwa, że odniosłam zwycięstwo. To wiele dla mnie znaczy. W końcówce wszystko sprowadziło się do biegania za każdą piłką. Poziom był naprawdę wysoki i obie grałyśmy bardzo dobry tenis. Jestem zadowolona, że pozostałam w meczu i zdołałam go zakończyć - powiedziała Ukrainka.

Bilans spotkań pomiędzy Sloane Stephens a Eliną Switoliną (główny cykl):

RokTurniejEtapZwyciężczyniWynik
2014 Australian Open III runda Stephens 7:5, 6:4
2014 Charleston II runda Switolina 6:4, 6:4
2018 Montreal półfinał Stephens 6:3, 6:3

W niedzielę o godz. 12:30 czasu polskiego Stephens powalczy o siódmy, a Switolina o 13. singlowy tytuł w głównym cyklu. Bilans finałów pierwszej z nich to 6-2, a drugiej 12-2. Amerykanka do tego sezonu była w nich niepokonana. W Rolandzie Garrosie i Montrealu przegrała z Halep, za każdym razem w trzech setach. Stephens wygrała dwa z trzech dotychczasowych meczów z Ukrainką.

Wcześniej, o godz. 9:00 czasu polskiego, rozegrany zostanie finał debla. Dojdzie w nim do starcia dwóch najwyżej notowanych par. Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova zmierzą się z Timeą Babos i Kristiną Mladenović. Czeszki w tym roku triumfowały w Rolandzie Garrosie i Wimbledonie. Węgierka i Francuzka wygrały Australian Open i zanotowały finał US Open. Babos przed rokiem zwyciężyła w Mistrzostwach WTA razem z Andreą Sestini Hlavackovą. W czerwcu na trawie w Birmingham Czeszki przegrały z Węgierką i Francuzką 5:7, 6:7(6).

Plan gier 8. dnia Mistrzostw WTA 2018:

od godz. 9:00 czasu polskiego
Barbora Krejcikova (Czechy, 1) / Katerina Siniakova (Czechy, 1) - Timea Babos (Węgry, 2) / Kristina Mladenović (Francja, 2)

nie przed godz. 12:30 czasu polskiego
Sloane Stephens (USA, 5) - Elina Switolina (Ukraina, 6)

Źródło artykułu: