W środę Alicja Rosolska i Mihaela Buzarnescu urwały pięć gemów Japonce Shuko Aoyamie i Białorusince Lidzi Marozawej. To najwyżej rozstawioną parę postawiło w trudnej sytuacji. W piątek Polka i Rumunka wygrały 6:2, 6:2 z Chinkami Qianhui Tang i Fang Ying Xun.
W pierwszym secie Rosolska i Buzarnescu przełamały Xun i wyszły na 2:0. W siódmym gemie Polka obroniła dwa break pointy, a w ósmym podanie do zera straciła Tang. Warszawianka i Rumunka kontrolowały sytuację, a Chinki czuły się na korcie bardzo niepewnie.
Także w drugiej partii reprezentantki gospodarzy nie miały pomysłu na grę. Rosolska i Buzarnescu mogły wygrać ją do zera, ale zmarnowały trzy piłki meczowe. Chinki wykorzystały break pointa przy serwisie Polki (piękny lob Tang) i z 0:5 zbliżyły się na 2:5, ale w ósmym gemie oddały podanie ze stanu 40-0. Spotkanie wolejem zakończyła Buzarnescu.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa
Rosolska i Buzarnescu zaprezentowały bardzo solidny i dojrzały tenis. Pokazały, że są klasowymi deblistkami. W obecnym sezonie w Wimbledonie Polka osiągnęła półfinał (z Abigail Spears), a Rumunka doszła do ćwierćfinału (z Iriną-Camelią Begu). Tenisistka z Bukaresztu 1/4 finału zanotowała również w tegorocznym Rolandzie Garrosie (z Iriną Marią Barą). W meczu z Chinkami dominowały w wymianach z głębi kortu i przy siatce. Tang i Xun stać było tylko na pojedyncze udane akcje.
W ciągu 62 minut Chinki zaserwowały sześć asów, ale zdobyły tylko pięć z 23 punktów przy swoim drugim podaniu. Rosolska i Buzarnescu obroniły dwa z trzech break pointów, a same wykorzystały pięć z dziewięciu szans na przełamanie. Polka i Rumunka zgarnęły 64 ze 101 rozegranych piłek (63 proc.).
Dla Rosolskiej był to szósty mecz w Zhuhai i odniosła pierwsze zwycięstwo. W 2015 i 2017 roku Polka poniosła po dwie porażki, odpowiednio w parze z Kanadyjką Gabrielą Dabrowski i Brytyjką Anną Smith.
Rosolska i Buzarnescu zachowały szanse na finał, ale muszą liczyć na łatwe zwycięstwo Tang i Xun nad Aoyamą i Marozawą. W takiej sytuacji wszystkie pary w Grupie Liliowej miałyby po jednej wygranej oraz bilans setów 2-2 i o końcowej klasyfikacji rozstrzygnąłby procent gemów.
W finale są już Ukrainki Ludmiła Kiczenok i Nadia Kiczenok, które wygrały Grupę Bugenwillową.
Hengqin Life WTA Elite Trophy Zhuhai, Zhuhai (Chiny)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 2,349 mln dolarów
piątek, 2 listopada
Faza grupowa gry podwójnej:
Grupa Liliowa:
Mihaela Buzarnescu (Rumunia, 1) / Alicja Rosolska (Polska, 1) - Qianghui Tang (Chiny, 6/WC) / Fang Ying Xun (Chiny, 6/WC) 6:2, 6:2
mnie najbardziej cieszy ze Buza odbudowuje sie w deblu i dobrze to wyglada