Novak Djoković: Roger Federer zasługuje na wyjątkowe traktowanie. Jest siłą napędową tenisa

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Roger Federer

Novak Djoković powiedział, że rozumie, iż Roger Federer może być faworyzowany i traktowany wyjątkowo przez organizatorów turniejów. - Jest siłą napędową tenisa, jeśli chodzi o przychody i zainteresowanie - uargumentował Serb.

Od lat nieprzychylni Rogerowi Federerowi podnoszą głosy, że Szwajcar jest specjalnie traktowany. Opinie w tej sprawie wyrażają nie tylko kibice, ale i ludzie bezpośrednio związani z rozgrywkami. Jak choćby Julien Benneteau. Francuz, świetny deblista, na antenie radia RMC Sport powiedział, że Federer może liczyć na większe przywileje niż pozostali gracze. Jako przykład podał ostatnie edycje Australian Open. - W dwóch ostatnich Australian Open Federer rozegrał 14 meczów, z czego 12 czy 13 (w rzeczywistości 12 - przyp. red.) w sesji nocnej. Pamiętam jeden dzień w tym roku, kiedy Federer grał ze Struffem, a Djoković z Monfilsem. Nie mam nic przeciwko Struffowi, to wspaniały facet, ale wszyscy chyba się zgodzą, że każdy dyrektor turnieju na mecz sesji nocnej wyznaczyłby pojedynek Djokovicia z Monfilsem. Tymczasem oni zagrali w dzień, w 35-stopniowym upale, a Federer ze Struffem rywalizował w sesji nocnej - mówił Benneteau.

W poniedziałek, po wygranym 6:4, 6:3 z Johnem Isnerem meczu w Finałach ATP World Tour, o tę sprawę zapytano samego Novaka Djokovicia. Serb stwierdził, że potrafi zrozumieć, dlaczego Federer może liczyć na specjalne traktowanie.

- To dyskusyjne, bo on w pewnym sensie zasługuje, by traktować go wyjątkowo, bo jeśli nie jego, to kogo? - zapytał Djoković. - Jest sześciokrotnym mistrzem Australian Open i prawdopodobnie najlepszym tenisistą w historii. Ludzie chcą, aby grał na korcie centralnym i w porze największej oglądalności, czyli podczas Australian Open o godz. 19:30 na Rod Laver Arena.

- Nie widzę tutaj mocnych argumentów - kontynuował belgradczyk. - Jestem w stanie zrozumieć punkt widzenia Juliena, bo czasami może się wydawać, że niektórzy tenisiści są faworyzowani. Ale należy zrozumieć, że Federer jest siłą napędową tenisa, jeśli chodzi o przychody i zainteresowanie. Julien i tenisiści tacy jak on również czerpią korzyści z tego, co Roger zrobił dla tenisa.

W podobnym tonie wypowiedział się też Isner. - Najlepsi tenisiści sprzedają najwięcej biletów, dlatego powinni dostawać najwięcej. Nie uważam, by był to jakikolwiek sposób faworyzowania. Ci faceci pokierowali nasz sport na wielką drogę i sprawili, że również mniej znani tenisiści mogą zarabiać więcej. To taki efekt, jak w przypadku Tigera Woodsa i golfa. Moim zdaniem męski tenis równa się Roger. Dlatego zasłużył na wszystko i na jeszcze więcej - powiedział Amerykanin.

ZOBACZ WIDEO: Para polskich wspinaczy zdominowała MŚ. "Niesamowite! Do tej pory przechodzi mnie dreszcz"

Źródło artykułu: